Alita: Battle Angel 2 jeszcze nie powstała i jest ku temu dobry powód

Sequel Ality: Battle Angel nadal nie został oficjalnie ogłoszony. Jon Landau wyjaśnia, dlaczego trwa to tak długo.

science fiction
Marcin "Nicek" Nic 13 grudnia 2022
4
Źrodło fot. Alita: Battle Angel; Robert Rodriguez; 2019
i

Dlaczego jeszcze nie powstała Alita: Battle Angel 2? To pytanie z pewnością prześladuje fanów pierwszej części. Grana przez Rosę Salazar Alita pojawiła się w 2019 roku i z miejsca zdobyła serca widzów na całym świecie.

Od tamtego czasu wieści na temat potencjalnego sequelu tego widowiska trochę ucichły. Aż do niedawna. Ostatnio pojawiły się obiecujące informacje, za które odpowiada producent Jon Landau.

Disney+ kupisz tutaj

Jak się okazuje, fani spragnieni kolejnych przygód Ality musieli po prostu zaufać temu procesowi i poczekać na swoją kolej po tym, jak James Cameron w końcu wystartuje z opóźnioną kontynuacją Avatara. W wywiadzie dla portalu Collider Jon Landau wyjaśnił, dlaczego prace nad sequelem Ality: Battle Angel jeszcze nie wystartowały.

Chcemy to zrobić. Ale jesteśmy też ludźmi, którzy dają z siebie 110% we wszystkim, co robimy. To nie jest coś, na czym moglibyśmy się skupić w trakcie pracy nad Avatarem: Istotą wody. To coś, o czym kilka tygodni temu rozmawiałem z Robertem [Rodriguezem]. Odbyliśmy wiele rozmów. Więc jest to coś, co wciąż chcemy zrobić.

Jak więc widać, zainteresowanie stworzeniem kontynuacji Ality: Battle Angel nie słabnie. Być może prace nad sequelem ruszą, kiedy James Cameron wraz z Jonen Landau uporają się z kolejnymi częściami Avatara.

Fani powinni jednak uzbroić się w cierpliwość. Kalendarze reżysera i producenta wypełnione są po brzegi pracami nad Avatarem. Wszak wiadomo od dawna, że druga część serii, która będzie miała premierę już w tym tygodniu, nie będzie ostatnią. James Cameron już zajmuje się Avatarem 3 oraz Avatarem 4. Ich sukces finansowy spowoduje, że powstanie także piąta część, która ma zabrać bohaterów na Ziemię.

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach