„Wrócilibyśmy i nakręcilibyśmy wszystkie historyczne sceny”. Odrzucony pomysł Matta LeBlanca mógłby zrujnować Przyjaciół

Matt LeBlanc zaproponował twórcom Przyjaciół pomysł, który prędko został odrzucony. Realizacja go mogłaby oznaczać zrujnowanie serialu.

ciekawostki filmowe
Edyta Jastrzębska 3 października 2024
1
Źrodło fot. Friends, David Crane i Marta Kauffman, NBC, 1994
i

Na koniec Przyjaciół w grupie, której losy śledziliśmy, utworzyły się dwie pary. W międzyczasie utworzyła się też jedna, gdy Rachel i Joey zbliżyli się do siebie, co jednak nie potrwało długo. Ale okazało się, że między przyjaciółmi mogło być więcej romantycznych powiązań, gdyby twórcy serialu zdecydowali się zrealizować pomysł Matta LeBlanca.

Wielu fanów sitcomu uwielbiało przyjaźń łączącą Joeya i Phoebe, jednakże aktor wpadł na pomysł, aby łączyło ich coś więcej. LeBlanc podczas rozmowy dla People opowiedział o tym, jak wymyślił, że na przestrzeni serialu Joey i Phoebe mogli przygodnie ze sobą sypiać. Zaproponował twórcom serialu, aby nakręcić od nowa „historyczne sceny”, aby te ujawniały ich relację, jednak ten pomysł został prędko odrzucony.

Pod koniec faktycznie przedstawiliśmy pomysł, że Joey i Phoebe przez cały czas uprawiali przygodny s*ks. Wrócilibyśmy i nakręcilibyśmy wszystkie historyczne sceny [od nowa], a tuż przed momentem, który wszyscy rozpoznają, Joey i Phoebe wyszliby razem ze schowka na miotły. Ale oni mówili: „Nie”.

Twórcy prawdopodobnie podjęli dobrą decyzję, pozostawiając przyjaźń Joeya i Phoebe pozbawioną romantycznych powiązań, szczególnie tego rodzaju. Więź tych bohaterów była na tyle wyjątkowa, że w ten sposób mogłaby zostać zepsuta, dlatego dobrze, że została pozostawiona taką, jaka była.

Nie było to również potrzebne ze względu na to, że sitcom był serialem o przyjaciołach, nie zaś o grupie par, dlatego nie każdego trzeba było w nie łączyć. Niektórzy mogli znaleźć miłość poza paczką przyjaciół, co stało się w przypadku Phoebe.

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

„Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda

„Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda

Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym

Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym

„Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie

„Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów