filmomaniak.pl NEWSROOM W Endgame mogli zginąć wszyscy oryginalni Avengersi W Endgame mogli zginąć wszyscy oryginalni Avengersi Avengers: Koniec gry przyniosło śmierć Iron Mana i Czarnej Wdowy. Odejście tej dwójki było tragedią dla fanów superbohaterów. Okazuje się, że trauma widzów po seansie mogła być znacznie większa. ciekawostki filmoweKamil "grim_reaper" Kleszyk 6 sierpnia 2022 6 Avengers: Koniec gry/ Marvel Studios. Ponad trzy lata temu na duże ekrany trafiła superprodukcja Avengers: Koniec gry. Najbardziej kasowe widowisko w historii kina, oprócz ogromnych dochodów przyniosło również sporo łez wśród fanów Marvela. W filmie pożegnaliśmy Iron Mana i Czarną Wdowę, którzy poświęcili swoje życia dla dobra ludzkości. Powiązane:Najlepsze filmy na Disney Plus 2023, nasze top 21 Jeśli śmierć wspomnianych bohaterów była dla Was ciężkim doświadczeniem, to wyobraźcie sobie, że szef Marvel Studios, Kevin Feige, rozważał w tej kwestii znacznie bardziej radykalne kroki. Prawdziwa jatkaReżyserzy widowiska, Anthony i Joe Russo, potwierdzili ostatnio w podcaście Happy Sad Confused, że sternik Marvela namawiał ich na zabicie wszystkich oryginalnych Avengersów. Oznacza to, że Chris Evans (Kapitan Ameryka), Jeremy Renner (Hawkeye), Chris Hemsworth (Thor) i Mark Ruffalo (Hulk) również spotkaliby się ze śmiercią. Wiedzieliśmy, że po Wojnie bez granic musimy postawić bohaterów w pozycji, gdzie nikt nie będzie bezpieczny. Krążyło dużo plotek na temat tego, kto umrze. Kevin w pewnym momencie zasugerował nawet, żeby zmieść z planszy wszystkich z oryginalnego składu. Uznaliśmy, że to będzie zbyt agresywne, a widzowie nie będą w stanie tego przetworzyć. Zabicie jednej czy dwóch postaci poprzez ich poświęcenie dla reszty sprawia, że w filmie są momenty, gdzie akcja się zatrzymuje, a widz może przeżyć emocjonalne katharsis, zanim fabuła ruszy do przodu – zdradzili twórcy. „Nie zabijajcie Tony’ego”Bracia postanowili jednak wybrać bardziej bezpieczną wersję uśmiercenia tylko dwóch postaci. Mimo to, nawet ta decyzja spotkała się z pewnym oporem. Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że Anthony Russo w wywiadzie dla Vanity Fair wyznał, iż Jon Favreau skontaktował się z duetem i próbował przekonać ich, by oszczędzili Tony’ego Starka. Czytaj więcej:Marvel chronologicznie - jak oglądać filmy i seriale po kolei POWIĄZANE TEMATY: Disney MCU / Marvel Cinematic Universe ekranizacje komiksów Avengers: Endgame / Koniec gry ciekawostki filmowe Kevin Feige Avengers: Koniec gry Kamil "grim_reaper" Kleszyk Kamil "grim_reaper" Kleszyk Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj. „Nie było to satysfakcjonujące”. Odtwórczyni uwielbianej postaci w Harrym Potterze wyznała, że występ w serii dla niej nie przypominał aktorstwa „Nie było to satysfakcjonujące”. Odtwórczyni uwielbianej postaci w Harrym Potterze wyznała, że występ w serii dla niej nie przypominał aktorstwa „Myślę, że jestem do tego przyzwyczajona”. Angelina Jolie z klasą odpowiedziała producentowi, który nazwał ją „minimalnie utalentowanym rozpuszczonym bachorem” „Myślę, że jestem do tego przyzwyczajona”. Angelina Jolie z klasą odpowiedziała producentowi, który nazwał ją „minimalnie utalentowanym rozpuszczonym bachorem” „To było traumatyczne”. Keira Knightley przez kilka lat po Piratach z Karaibów musiała chodzić na terapię „To było traumatyczne”. Keira Knightley przez kilka lat po Piratach z Karaibów musiała chodzić na terapię James Earl Jones po raz pierwszy spotkał Carrie Fisher nie na planie Star Wars, tylko Teorii wielkiego podrywu. Aktorzy wystąpili w zabawnej scenie James Earl Jones po raz pierwszy spotkał Carrie Fisher nie na planie Star Wars, tylko Teorii wielkiego podrywu. Aktorzy wystąpili w zabawnej scenie „Nigdy więcej nie rozmawiałem z Julią”. Nagłe odejście Julii Roberts z filmu, w który wtedy ponoć zainwestowano 6 mln dolarów, wstrząsnęło ekipą „Nigdy więcej nie rozmawiałem z Julią”. Nagłe odejście Julii Roberts z filmu, w który wtedy ponoć zainwestowano 6 mln dolarów, wstrząsnęło ekipą