W Ahsoce możemy liczyć na wyraźne samurajskie wpływy, które są istotą Star Wars

George Lucas wielokrotnie zaznaczał, że duży wpływ na Gwiezdne wojny miała kultura samurajów. Japońscy wojownicy będą istotni również w serialu Ahsoka.

science fiction
Marcin "Nicek" Nic 17 sierpnia 2023
3
Źrodło fot. Ahsoka; Dave Filoni; Disney+; 2023
i

Nie od dzisiaj wiadomo, że istotny wpływ na Gwiezdne wojny miała kultura samurajska. Sam George Lucas niejednokrotnie wspominał, że czerpał inspiracje właśnie z tradycji wojowników wywodzących się z Kraju Kwitnącej Wiśni. I będzie to kontynuowane w serialu Ahsoka.

Potwierdzili to producenci Dave Filoni oraz Jon Favreau. Panowie w ostatnim czasie udzielili wywiadu, w trakcie którego przyznali, że w Ahsoce wpływ kultury samurajów będzie w dalszym ciągu widoczny (vide ComicBook).

Są rzeczy, w których Jedi przypominają samurajów. Dla wyszkolonego wojownika miecz był ostatnią rzeczą, do której się uciekał. Twoja wola, twoja samokontrola i twoje myśli są tym, co czyni cię potężnym. To są pomysły, które próbowałem umieścić w tej historii. Jak Ahsoka trenuje i jaka jest jej wewnętrzna filozofia. Żeby to wyrazić, potrzebowaliśmy prawdziwego mistrza w kwestii sztuk walki. Dlatego też zatrudniliśmy Ming Qiu i jej zespół.

Jon Favreau dodał w wywiadzie, jak bardzo ważna dla choreografii walk na miecze świetlne była właśnie Ming Qiu. Z jego słów wynika, że widzowie powinni liczyć na naprawdę dobrze zrealizowane sceny, w których wykorzystywany jest oręż Jedi.

Walki na miecze świetlne w tym serialu są bardzo dobrze zrealizowane i przećwiczone. Włożono w to ogromną ilość czasu, ponieważ Ahsoka Tano musi wyglądać jak mistrz w posługiwaniu się mieczem świetlnym. Za każdym razem, gdy Ming Qiu była z nami na planie, wszystko prezentowało się na najwyższym poziomie. Myślę, że dla Dave'a było to bardzo ważne, aby walki na miecze świetlne sprawiały wrażenie, że biorą w nich udział postaci, które robią to przez całe życie.

Czy w Ahsoce walki na miecze świetlne faktycznie będą stały na tak wysokim poziomie, jaki obiecują twórcy serialu? O tym przekonamy się już za kilka dni. Najnowsze widowisko ze świata Gwiezdnych wojen zadebiutuje na platformie Disney+ już 23 sierpnia.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

Jujutsu Kaisen dostępne na Netflixie. Od dziś obejrzycie tam wszystkie odcinki tego anime

Jujutsu Kaisen dostępne na Netflixie. Od dziś obejrzycie tam wszystkie odcinki tego anime

Ile trwa Furiosa: Saga Mad Max? Film z Anyą Taylor-Joy bije rekord jako najdłuższe widowisko z serii

Ile trwa Furiosa: Saga Mad Max? Film z Anyą Taylor-Joy bije rekord jako najdłuższe widowisko z serii

3. sezon Stamtąd ma przybliżoną datę premiery. Kiedy obejrzymy nowe odcinki horroru sci-fi?

3. sezon Stamtąd ma przybliżoną datę premiery. Kiedy obejrzymy nowe odcinki horroru sci-fi?

W serialu Fallout znajdziesz easter egg nawiązujący do kontrowersyjnej sceny z Indiany Jonesa sprzed 16 lat

W serialu Fallout znajdziesz easter egg nawiązujący do kontrowersyjnej sceny z Indiany Jonesa sprzed 16 lat

City Hunter od Netflixa zbiera pozytywne oceny, ale recenzenci zwracają uwagę na przestarzały humor tej ekranizacji mangi

City Hunter od Netflixa zbiera pozytywne oceny, ale recenzenci zwracają uwagę na przestarzały humor tej ekranizacji mangi