filmomaniak.pl NEWSROOM Val Kilmer odzyskał głos dzięki sztucznej inteligencji. Są obawy odnośnie wykorzystania takiej technologii Val Kilmer odzyskał głos dzięki sztucznej inteligencji. Są obawy odnośnie wykorzystania takiej technologii Val Kilmer odzyskał głos dzięki silnikowi głosowemu brytyjskiej firmy Sonantic. Poniżej możecie posłuchać, jaki jest końcowy efekt pracy inżynierów i przeczytać, w jaki sposób przebiegał cały proces. ciekawostki filmowePatryk Kubiak 19 sierpnia 2021 12 Mój głos, jaki znałem, został mi odebrany. Ludzie wokół mnie mają trudności ze zrozumieniem, kiedy mówię. Te słowa wypowiedział „głos” Vala Kilmera wygenerowany z pomocą sztucznej inteligencji. Aktor stracił swój naturalny głos po operacji nowotworu gardła w 2015 roku. Zabieg ten diametralnie wpłynął na karierę gwiazdora. Jeszcze do niedawna wydawało się, że stało się to trwale – do czasu aż brytyjska firma programistyczna Sonantic, zajmująca się klonowaniem głosów dla filmowców, pomogła Kilmerowi ponownie przemówić. Dzięki technologicznemu postępowi, który nastąpił wraz z erą tzw. deep fake’ów, powstało wiele start-upów specjalizujących się w tworzeniu algorytmów jak najbardziej realistycznie naśladujących prawdziwe osoby. Pięć lat po utracie głosu przez Kilmera jego przedstawiciele skontaktowali się z jedną z nich – Sonanticiem właśnie – by odzyskać utracony głos. Projekt rozpoczął się w grudniu 2020 roku, po tym, jak Kilmer zakończył nagrywanie Vala, dokumentu o jego hollywoodzkiej karierze i walce z rakiem. O sprawie wypowiedział się John Flynn, dyrektor ds. technologii w firmie. Lubimy myśleć o tym jak o Photoshopie do głosu, w który można wejść i poprawić małe obszary. Efekty pracy Sonantica możecie usłyszeć poniżej. Inżynierowie dźwięku firmy zazwyczaj potrzebują trzech godzin dźwięku, aby odtworzyć głos w ciągu doby. W przypadku Kilmera problemem okazały się ograniczenia dotyczące licencjonowania filmów. Z uwagi na nie Sonantic musiał odtworzyć głos aktora dysponując jedynie trzydziestoma minutami audio źródłowego. Cały proces zaczął się od pobrania próbki ze starego materiału i oczyszczenia ich w celu wyeliminowania szumów tła. Następnie specjaliści firmy stworzyli oryginalny skrypt na podstawie pozyskanego dźwięku, który połączyli z konkretnymi, krótkimi fragmentami tekstu. Tak przygotowane dane zostały „przepuszczone” przez algorytmy silnika głosowego Sonantica. Ten – najprościej mówiąc – uczy się „mówić” zaimplementowany tekst poprzez „odsłuchiwanie” nagrań źródłowych. Powiązane:„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa Co istotne, jak stwierdził Flynn, technologia brytyjskiego przedsiębiorstwa potrafi odczytywać znaczenie z zapisanych słów i wykorzystuje to w celu „ilustrowania intensywnego gniewu i emocjonalnego bólu” bądź innych emocji. Sonantic stworzył aż czterdzieści wersji głosu Kilmera i wybrał opcję o najwyższej jakości, najlepiej oddającą naturalną ekspresję aktora. Rezultatem wszystkich prac jest program, który potrafi zmienić wprowadzony tekst w mowę Kilmera, naśladując emocje gwiazdora. Dyrektorka generalna i współzałożycielka Sonantica, Zeena Qureshi, zapewnia, że Kilmer może używać oprogramowania do woli. To wyłącznie jego model. (Kilmer – dop. red.) Może go wykorzystać do użytku osobistego lub zawodowego, jeśli zechce. Firma utrzymuje, że jej produkt nie ma zastępować aktorów. Strona internetowa Sonantica zachwala, że jej produkt może „skrócić terminy produkcji z miesięcy do minut”, obiecując „przekonujące, realistyczne występy w grach i filmach z w pełni ekspresyjnymi głosami generowanymi przez sztuczną inteligencję”. Cała sprawa budzi jednak kontrowersje. Na razie nie ma bowiem regulacji, które mogłyby nakładać na podobne przedsiębiorstwa jakieś ograniczenia. Jeżeli odpowiednie przepisy zostaną dobrze pomyślane i mądrze wprowadzone, to – moim zdaniem – nic nie stoi na przeszkodzie, by w sytuacjach krytycznych (podobnych do tej Vala Kilmera) wykorzystywać podobne silniki głosowe. Wydaje się jednak, że jeszcze długo nic nie zastąpi prawdziwego, żywego aktora na małym czy dużym ekranie. Czytaj więcej:Zaledwie rok po Matrixie Carrie-Anne Moss zagrała w 80-milionowej klapie sci-fi, która została całkowicie zapomniana 23 lata później POWIĄZANE TEMATY: ciekawostki filmowe Val Kilmer Autor: Patryk Kubiak „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach „Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach