13 lat po premierze serii w The Walking Dead pokazano mroczny scenariusz, nad którym fani zastanawiali się od dawna

W swoim najnowszym serialu The Walking Dead: Daryl Dixon tytułowy bohater poznaje młodego chłopaka. Laurenta wychowują siostry zakonne i uważają go za nowego mesjasza, który uratuje ludzkość i doprowadzi do końca apokalipsy zombie nękającej ludzkość już od wielu lat. Z drugiego epizodu widzowie mogli się dowiedzieć, dlaczego zakonnice mają takie zdanie o Laurencie (vide Screen Rant).

Powiązane:Ile jest seriali The Walking Dead i w jakiej kolejności je oglądać?

Jedną z głównych postaci nowego serialu jest Isabelle. Laurent jest jej siostrzeńcem i w niedawnym odcinku przedstawiono istotny fragment z życia bohaterki. Jej ciężarna siostra, Lily, zaczyna rodzić. Niestety, w trakcie rozwiązania kobieta umiera i przemienia się w zombie. Poród jednak jeszcze się nie kończy i siostry zakonne muszą dosłownie wyciąć noworodka z wnętrza nieumarłej matki.

Z powodu tego wydarzenia Laurent jest uważany za kogoś wyjątkowego. Miał przewidzieć, że Daryl Dixon się pojawi. Na przestrzeni kolejnych odcinków chłopak może odgrywać coraz większą rolę. Być może twórcy pokażą, jaki wpływ na niego miało połączenie pępowiną z zombie. To wątek, który daje showrunnerom duże możliwości fabularne.

Sama scena porodu była obrazowa, co nie wszystkim widzom mogło przypaść do gustu. Zaledwie rok wcześniej niektórzy z niesmakiem zareagowali na krwawą scenę porodu z Rodu smoka. Teraz fanom innego uniwersum zaserwowano podobne doświadczenie, o którym spekulowali już wcześniej. Choć dotychczas nie pokazywano takich porodów na ekranie, to można się domyślić, iż w postapokaliptycznym świecie podobne sytuacje miały miejsce nie raz.

Czytaj więcej:The Walking Dead: Daryl Dixon - czy będzie 3. sezon? Podjęto decyzję

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.