HBO pozazdrościło Amazonowi The Boys? Nadciąga nowa parodia superhero

The Boys w ciągu trzech sezonów dało się poznać jako świetna parodia produkcji o superbohaterach. Nic dziwnego, bowiem Eric Kripke i jego ekipa stale przekraczają postawione przez siebie granice. Niedługo będą musieli postarać się jeszcze bardziej, ponieważ będą mieli konkurencję.

Jak bowiem podaje serwis Deadline, HBO zamówiło serial The Franchise, który będzie parodią filmów superbohaterskich od Marvela i DC. Za produkcję odpowiedzialni będą Sam Mendes, Armando Iannucci oraz Jon Brown.

Z informacji zamieszczonych na wspomnianym portalu wynika, że nowa produkcja od HBO rzuci więcej światła na sekrety powstawania filmów o superbohaterach. Poniżej możecie również przeczytać oficjalny opis serialu.

W The Franchise zagrają między innymi Jessica Hynes, Billy Magnussen, Lolly Adefope, Darren Goldstein, Isaac Powell oraz Himesh Patel i Aya Cash. Na tę chwilę nie wiadomo, kiedy serial zadebiutuje na platformie HBO Max. Można się jednak spodziewać, że nastąpi to dopiero w 2024 roku.

Wszystko przez trwający obecnie strajk scenarzystów, przez który zatrzymano prace nad większością seriali i filmów. Premiera jednak nie powinna być zagrożona, bowiem ukończono pierwszy odcinek produkcji, a kolejne zostaną nakręcone po zakończeniu strajku.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.