Vin Diesel skomentował powroty gwiazd serii w Szybkich i wściekłych 10

Film Szybcy i wściekli 10 przynosi widzom niespodziankę w postaci pojawienia się bohaterów znanych z wcześniejszych odsłon. Vin Diesel odniósł się do takiego obrotu sprawy i wytłumaczył, czym kierowali się twórcy, podejmując taką decyzję. Uwaga, spoilery.

news
Pamela Jakiel 22 maja 2023
3
Źrodło fot. Szybcy i wściekli 8, F. Gary Gray, Universal Pictures, 2017.
i

Uwaga! Tekst zawiera spoilery dotyczące Szybkich i wściekłych 10.

Szybcy i wściekli słyną z tego, że dla ich scenarzystów nie ma rzeczy niemożliwych, a w każdym momencie do franczyzy mogą wrócić najmniej oczekiwani bohaterowie, nawet ci, którzy zawędrowali w zaświaty. Także najnowsza, dziesiąta odsłona serii, przyniosła niespodziewane powroty. W scenie po napisach końcowych pojawili się bowiem Luke Hobbs oraz Gisele Yashar, postaci grane odpowiednio przez Dwayne’a Johnsona i Gal Gadot.

Gwiazda franczyzy, Vin Diesel, wypowiedział się ostatnio na temat przywrócenia wspomnianych bohaterów do serii. Zaznaczył, że twórcy kierowali się dobrem widzów i chcieli zagwarantować fanom to, aby wyszli z kina zadowoleni. Tego ponoć dotyczyły toczące się już od dłuższego czasu rozmowy filmowców.

Rozmawialiśmy o tym, co jest najlepsze dla filmu, o tym, co jest odpowiednie dla sagi. Zastanawialiśmy się, jak sprawić, żeby jak najwięcej ludzi na świecie było zadowolonych. Obaj bohaterowie bez wątpienia sprawiają widzom radość. Dodaj do tego motyw jedności, jaki przewija się przez Szybkich i wściekłych, a zobaczysz, że to idealne dopasowanie – tłumaczył w wywiadzie dla THR.

Wypowiedź aktora nabiera dodatkowego sensu, kiedy w jej kontekście przypomnimy o wieloletnim konflikcie pomiędzy Vinem Dieselem a Dwayne’em Johnsonem. Wygląda na to, że dobro franczyzy stało się dla obu gwiazdorów ważniejsze niż prywatnie niesnaski.

Kwestię ponownego pojawienia się Luke’a i Gisele skomentowała także portretująca Letty Michelle Rodriguez. Opowiedziała, że o ile powrót Gal Gadot jej nie zdziwił, ponieważ był planowany od dłuższego czasu, to nie spodziewała się, że na to samo zdecyduje się również Dwayne Johnson. Tak czy inaczej, taki rozwój sytuacji daje scenarzystom szerokie pole do popisu, jeśli chodzi o kolejne odsłony finału serii. Możemy być pewni, że i tym razem nie zawiodą swą niczym nieograniczoną kreatywnością.

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To jedyna rzecz, do której jest wystarczająco mądry”. Według Johna Wayne'a ten aktor był zbyt głupi, by zajmować się czymkolwiek innym niż aktorstwo

„To jedyna rzecz, do której jest wystarczająco mądry”. Według Johna Wayne'a ten aktor był zbyt głupi, by zajmować się czymkolwiek innym niż aktorstwo