filmomaniak.pl NEWSROOM Star Wars wkrótce przywróci porzucony pomysł na miecze świetlne Star Wars wkrótce przywróci porzucony pomysł na miecze świetlne Do Gwiezdnych wojen powraca motyw, który w przeszłości przewinął się przez to uniwersum kilka razy. Miecze świetlne są elegancką bronią na bardziej cywilizowane czasy, ale czy tylko Jedi mogą się nimi posługiwać? science fictionZbigniew Woźnicki 23 maja 2023 3 Źrodło fot. Gwiezdne wojny: Rebelianci; Dave Filoni; Lucasfilm; 2014i Miecze świetlne są kojarzone jako broń przeznaczona Jedi oraz Sithom. To właśnie użytkownicy Mocy czują się najpewniej z tym wyjątkowym orężem w ręku, ale miecz świetlny tak naprawdę nie wymaga zagłębiania tajników Mocy, żeby móc się nim posługiwać. Nowy serial Disneya – Ahsoka – przypomni o tym, dzięki postaci Sabine Wren (via Inverse). Powiązane:Najlepiej zapowiadające się seriale 2023 roku We wspomnianą niewrażliwą na moc Mandaloriankę wcieli się Natasha Liu Bordizzo. W wywiadzie dla magazynu Empire artystka zdradziła, że widzowie zobaczą jej postać z mieczem świetlnym w dłoni: Miałam spory problem z opowiadaniem o moich treningach, bez zdradzania, że chodzi o walkę na miecze. A przez cały czas robiłam praktycznie tylko to. I to nie byle jakim, ponieważ będzie to broń należąca wcześniej do Ezry Bridgera, który zniknął podczas starcia z Wielkim Admirałem Thrawnem.Informacja, którą podzieliła się aktorka, pokazuje, iż Disney ponownie przekazuje miecz świetlny w ręce osoby niezwiązanej z Jedi lub Sithami. Na przestrzeni lat pojawiały się postacie, niewrażliwe na Moc, które chociaż przez chwilę korzystały z miecza świetlnego. Zdecydowanie najlepszym przykładem jest generał Grievous, który co prawda był szkolony przez hrabiego Dooku, ale sam nie był w stanie korzystać z Mocy. Teraz ikoniczny oręż w swoje ręce otrzyma Sabine Wren i ponownie osoba „z zewnątrz” posłuży się w boju mieczem świetlnym. Dokładnie nie wiadomo, ile będzie scen z udziałem Sabine władającą mieczem świetlnym. Aktorka poinformowała jednak, iż przeszła trening pod kątem korzystania ze wspomnianej broni. To może oznaczać, że nie będzie to tylko pojedyncza scena. Sabine Wren będzie sprawnie posługiwała się mieczem świetlnym i być może dopiero powrót Ezry, jeśli ten nastąpi, zmusi ją do zrezygnowania z posiadanego oręża. Czytaj więcej:Wyjaśniamy, kim jest wielki admirał Thrawn ze Star Wars POWIĄZANE TEMATY: science fiction ciekawostki filmowe Natasha Liu Bordizzo Ahsoka Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. „Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni „Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni „To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air „To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air „Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć „Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć „Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando „Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando „Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą” „Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”