Nowe zdjęcia z planu Obi-Wana Kenobiego; fani Star Wars dostrzegli znajomą postać

Miesiąc temu rozpoczął się proces produkcyjny nowego serialu w uniwersum Gwiezdnych wojen pod tytułem Obi-Wan Kenobi. Długo trwały przygotowania do rozpoczęcia okresu zdjęciowego, ale było to podyktowane głównie trudnościami związanymi z pandemią koronawirusa. Twórcom udało się jednak w końcu zacząć pracować na pełnych obrotach, a paparazzi zdążyli już wykonać parę niskiej jakości zdjęć przedstawiających członków obsady w swoich rolach. Oto wspomniane fotografie:

Źródło: The Star Wars Underlord, Twitter

Źródło: The Star Wars Underlord, Twitter

Źródło: The Star Wars Underlord, Twitter

Na pierwszej fotografii widzimy jedną z gwiazd serialu, Indirę Varmę. Aktorka została ogłoszona członkinią obsady jeszcze w marcu, wywołując tym samym emocje wśród czekających na premierę serialu widzów. Jej twarz jest bowiem bardzo dobrze kojarzona z Gry o tron, w której to wcieliła się w Ellarię Sand, przebiegłą intrygantkę pochodzącą z Dorne. Wychodzi na to, że i w Obi-Wanie Kenobim odegra ciemny charakter, co sugeruje noszony przez nią imperialny strój.

Powiązane:Jak oglądać Star Wars? Kolejność chronologiczna

Internauci zwrócili także uwagę na zdjęcie przedstawiające dwóch zamaskowanych mężczyzn. Ten nieco wyższy i starszy, znajdujący się po prawej stronie, przypomina bowiem postać bardzo dobrze znaną wszystkim fanom Star Wars, Wilhuffa Tarkina. Nie są to więc żadne potwierdzone informacje, ale całkiem możliwe, że ujrzymy tego bohatera w nadchodzącym serialu.

Nieznana jest dokładna data premiery Obi-Wana Kenobiego. Jeżeli mielibyśmy przewidywać potencjalny termin, to na pewno nie byłoby mowy o tym roku kalendarzowym, gdyż oprócz zdjęć należy zając się także złożonym procesem postprodukcji (montażem oraz nałożeniem efektów specjalnych).

1. Star Wars kontratakuje - Disney zapowiedział masę nowych produkcji
2. Strona internetowa marki Star Wars

Czytaj więcej:Fani Star Wars go nienawidzili, teraz go kochają

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.