Spin-off filmu Skarb narodów anulowany; nie będzie drugiego sezonu na Disney Plus

W grudniu zeszłego roku na platformie Disney+ zadebiutował serial będący spin-offem popularnej serii Skarb narodów, w której w głównej roli wystąpił Nicolas Cage. Finałowy epizod Skarbu narodów: Na skraju historii – bo tak brzmi tytuł produkcji – zadebiutował zaledwie kilka tygodni temu i wiele wskazuje na to, że na tym ukazana historia się zakończy.

Powiązane:„Jeśli chcesz znaleźć skarb, nie patrz na Disneya”. Nicolas Cage potwierdza, że jego przygodowa saga nie będzie miała kontynuacji

Jak udało się ustalić dziennikarzom redakcji Deadline, włodarze platformy Disney+ postanowili anulować serial zaledwie po jednym sezonie. I chociaż powód ich decyzji nie został ujawniony, najprawdopodobniej była ona podyktowana niską oglądalnością i kiepskimi opiniami. W serwisie Rotten Tomatoes Skarb narodów: Na skraju historii pozytywnie oceniło zaledwie 38% branżowych krytyków oraz 49% widzów.

Przypomnijmy, główną bohaterką serialu jest Jess Morales (Lisette Alexis) – 22-letnia marzycielka, której życie zmienia się, gdy spotyka tajemniczego nieznajomego. Wskazuje on jej trop w sprawie starożytnego skarbu, który jest związany z jej zmarłym ojcem. Dziewczyna wyrusza w niebezpieczną podróż nie tylko po to, by odnaleźć skarb, ale także po to, by poznać prawdę o swojej rodzinie.

W produkcji wystąpili również Zuri Reed, Jordan Rodrigues, Antonio Cipriano, Jake Austin Walker oraz Catherine Zeta-Jones. W serialu pojawili się również znani z filmowego Skarbu narodów Harvey Keitel i Justin Bartha.

Warto wspomnieć, że jest to kolejna odcinkowa produkcja, która w ostatnich miesiącach doczekała się kasacji. Wcześniej los Skarbu narodów podzieliły takie widowiska jak Willow oraz Potężne Kaczory: Sezon na zmiany.

Czytaj więcej:Premiery filmowe i serialowe w grudniu 2022 roku. Co warto obejrzeć?

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!