Serial Bracia Sun z Michelle Yeoh będzie nowym hitem Netflixa. Komediodramat zbiera niezłe oceny na Rotten Tomatoes

Wraz z początkiem stycznia na platformę Netflix trafiły nowe tytuły. Bibliotekę giganta streamingu wzbogacił niedawno m.in. nowy serial – Bracia Sun. Komediodramat, w którym w głównej roli możemy podziwiać znaną z Wszystko wszędzie naraz laureatkę Oscara, Michelle Yeoh, zbiera niezłe oceny w serwisie Rotten Tomatoes. Produkcję pozytywnie oceniło aż 96% widzów i 79% krytyków – jest więc spora szansa, że tytuł przypadnie do gustu miłośnikom dobrej rozrywki.

Powiązane:Netflix na styczeń 2024 - lista seriali i filmów

Fabuła Braci Sun skupia się na pewnej nietypowej rodzinie. Członek potężnej tajwańską triady – zabójca Charles "Chairleg" Sun – udaje się do Los Angeles po tym, jak jego ojciec pada ofiarą zamachu. Chłopak musi ochronić swoją matkę oraz rodzeństwo, do tej pory nieświadome prawdy o swojej familii. Produkcja ukazuje relacje między bliskimi, którzy w obliczu zagrożenia dowiedzą się, czym tak naprawdę jest braterstwo i co oznaczają więzy krwi.

Krytycy chwalą temat serialu, czyli ochronę rodziny, i wątek skupiony na familii. Zauważają, że Michelle Yeoh jest rewelacyjna w roli skonfliktowanej matki, aktorstwo dobre i bardzo dobre, a sama produkcja przypomina nieco FUBAR z Arnoldem Schwarzeneggerem. Stawka jest wysoka, sceny akcji świetnie nakręcone, scenariusz udany – podobnie jak humor. Recenzenci polecają serię do binge-watchingu i twierdzą, że przypadnie do gustu miłośnikom komedii akcji oraz fanom sztuk walki. Oto fragmenty recenzji:

Serial Bracia Sun, którego współtwórcą jest odpowiedzialny za American Horror Story Brad Falchuk, znajdziecie na Netfliksie.

Czytaj więcej:„Jackie Chan uważał, że miejsce kobiet jest w kuchni, dopóki nie skopałam mu tyłka”. Michelle Yeoh o uprzedzeniach w kinie akcji

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!