Internauci zaniżają oceny serialu Anna Boleyn ze względu na kolor skóry aktorki. IMDb interweniuje

Nowy serial historyczny pod tytułem Anna Boleyn spotkał się z ostrą krytyką widzów ze względu na zaangażowanie do głównej roli czarnoskórej aktorki, Jodie Turner-Smith. Internauci zaczęli zaniżać oceny produkcji na IMDb.

ciekawostki filmowe
Karol Laska 18 czerwca 2021
15

Na początku czerwca tego roku premierę miał trzyodcinkowy serial historyczny pod tytułem Anna Boleyn, opowiadający o losach tytułowej królowej Anglii. Serial co prawda nie spotkał się z nader entuzjastycznymi opiniami krytyków – ci uważają go za co najwyżej poprawny. Sprawa ma się jeszcze gorzej w przypadku recenzji zwykłych widzów, gdyż te mieszają dzieło z błotem. Czy są to jednak opinie w stu procentach konstruktywne i uargumentowane? Nie do końca.

Anna Boleyn spotyka się z tak wielkim hejtem dlatego, że rolę główną w serialu odgrywa Jodie Turner-Smith, czyli aktorka czarnoskóra. Widzom nie podoba się fakt, że historyczna postać o anglosaskich korzeniach jest reprezentowana przez aktorkę innej rasy (choć należy zaznaczyć, że jest ona Brytyjką od urodzenia). W związku z tym internauci postanowili zorganizować tzw. „review bombing” i stawiać serialowi najniższe możliwe noty, opierając się jedynie na swoich uprzedzeniach, a nie na znajomości dzieła. Najwyraźniej ten trend widać na portalu IMDb. Aktualna średnia arytmetyczna ocen wystawionych Annie Boleyn wynosi bowiem 1,2 na 10.

Internauci zaniżają oceny serialu Anna Boleyn ze względu na kolor skóry aktorki. IMDb interweniuje - ilustracja #1
Średnia arytmetyczna ocen Anny Boleyn na portalu IMDb. Źródło: IMDb

Należy jednak zaznaczyć, że IMDb jest przygotowane na tego typu wybryki internautów i w podobnych przypadkach uwzględnia przede wszystkim średnią ważoną. Nadzorcy serwisu badają podejrzane przypadki nadmiernego wystawiania zarówno pozytywnych, jak i negatywnych not i w razie potrzeby stosują wyżej podany system liczenia średniej. Dzięki tej praktyce główna ocena Anny Boleyn wynosi aktualnie 6,9 na 10. Co ciekawe, do „review bombingu” tegoż serialu doszło również na polskim Fillmwebie. Średnia ocen tegoż serialu jest tam w tej chwili zatrważająco niska – 1,1 na 10.

  1. Wiemy, kto zagra wojowniczą elfkę w prequelu Wiedźmina
  2. Prequel Wiedźmina pozbawiony aktorki. Jodie Turner-Smith odchodzi z The Witcher: Blood Origin

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

Kiedy Wednesday powróci na Netflixa z 2. sezonem? Zebraliśmy informacje o nowych odcinkach

Kiedy Wednesday powróci na Netflixa z 2. sezonem? Zebraliśmy informacje o nowych odcinkach

„Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda

„Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda

Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym

Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym

„Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie

„Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony