„Perfekcja jest trudna do zniesienia”. Dzieło sci-fi Spielberga ma niską ocenę i internauci desperacko szukają wyjaśnień

Czy Steven Spielberg jest w stanie nakręcić słaby film? Recenzje Wojny światów nie pozostawiają wątpliwości.

ciekawostki filmowe
Remigiusz Różański 28 września 2023
2
Źrodło fot. Wojna światów, reż. Steven Spielberg, Amblin Entertainment, DreamWorks SKG, 2005
i

Steven Spielberg jest jednym z najznamienitszych amerykańskich reżyserów w historii. W ciągu pięciu dekad pracy twórczej zdążył zmierzyć się z niejednym gatunkiem filmowym. Spielberg czuje się jak ryba w wodzie w komedii, thrillerze i kinie wojennym. Nieobce jest mu także science fiction, wszak wśród nakręconych przez niego filmów znajdują kamienie milowe gatunku: Bliskie spotkania trzeciego stopnia oraz E.T. W 2005 roku trzykrotny laureat Oscara przedstawił miłośnikom celuloidowego sci-fi Wojnę światów.

Powieść Herberta George’a Wellsa ma szczęście do udanych adaptacji. W 1938 roku na antenie CBS wyemitowano słuchowisko Orsona Wellesa, które rzekomo miało wywołać panikę wśród Amerykanów. Choć wielu historyków mediów zdążyło ten mit obalić, wciąż rozpala on wyobraźnie fanów fantastyki.

Nie mniej interesująca była Wojna światów z 1953 roku. Dzieło Byrona Haskina jest znakomitym przedstawicielem złotej ery filmowego sci-fi, docenionym za spektakularne efekty specjalne. Spielberg musiał się nieźle napocić, by dorównać uznanym poprzednikom.

Choć film firmowany nazwiskiem Toma Cruise’a zwrócił się z nawiązką (zarobił na świecie niemal pięciokrotność budżetu), spotkał się z mieszanym odbiorem. Na Rotten Tomatoes 76% krytyków oceniło go pozytywnie. Co więcej, opatrzono go metką “Certified Fresh”. Oceny widzów są jednak widocznie mniej entuzjastyczne. Tylko 42% z nich uważa blockbuster Spielberga za udany.

Choć krytycy i widzowie często drą ze sobą koty, wynik Wojny światów jest dość niezwykły. Po latach fani zaczęli się zastanawiać, co stoi za tak wielką różnicą opinii. Matthieu Côté zapytał użytkowników platformy X o możliwe wytłumaczenie zaistniałego rozstrzału. Oprócz żartobliwych odpowiedzi pokroju “perfekcja jest trudna do zniesienia”, pojawiły się także głosy konstruktywnej krytyki.

Bilge Egibri, dziennikarz portalu Vulture, uznał, że powodem niskich ocen jest nie sam film, lecz problematyczny wizerunek Toma Cruise’a. Aktor wielokrotnie był źródłem kontrowersji.

Podczas chaotycznej kampanii promocyjnej Wojny światów Tom Cruise doszczętnie zniszczył swój wizerunek. Jestem pewien, że spora część niskich not wśród widowni jest spowodowana właśnie tym.

Krytyk filmowy Brendan Hodges zauważył, że premiera Wojny światów odbyła się w trudnym dla USA momencie, kiedy resentymenty związane z 11 września ustawicznie drążyły poczucie bezpieczeństwa Amerykanów.

Narracja i praca kamery w Wojnie światów skupia się traumie, strachu i lęku niesympatycznej (niezamierzenie) rodziny. Spielberg przywołuje ikonografię 11 września, uwiecznia płonące pociągi i skaczący sobie do gardeł tłum. To przygnębiający film. Nie tego potrzebowali widzowie w 2005 roku.

Wśród opinii użytkowników Rotten Tomatoes trudno znaleźć potwierdzenie słów dziennikarzy. Kinomani zarzucają filmowi Spielberga scenariuszową miałkość oraz brak wiarygodności. W komentarzach użytkowników przeczytać możemy m.in. o “denerwującej i głupiutkiej fabule”. Niektórzy jako największą wadę filmu wymieniają niesympatycznych bohaterów. “Kogo interesuje czy te paskudne dzieciaki zginą” – stwierdził dosadnie internauta o nicku Snoopy G.

Sam Steven Spielberg nie był zadowolony z ostatecznego kształtu filmu. W książce James Cameron’s Story of Science Fiction reżyser przyznaje, że finał historii sprawił mu niemały problem.

Film nie ma dobrego zakończenia. Nigdy nie udało mi się wpaść na pomysł, jak zakończyć tę cholerną opowieść.

Trudno się jednak z reżyserem zgodzić. Wojna światów doskonale oddaje ducha powieści Wellsa, w którym ludzkość wygrywa psim swędem, gdy okazuje się, że ziemska atmosfera jest dla najeźdźców z kosmosu toksyczna. Autor Niewidzialnego człowieka napisał opowieść ku przestrodze, wzywającą nas do zastanowienia się nad rolą człowieka we wszechświecie. Książkowa Wojna światów miała działać jak esperal na ludzką pychę i krótkowzroczność. I właśnie ten kluczowy dla fabuły aspekt Spielberg realizuje znakomicie.

Autor: Remigiusz Różański

At Attin - czym jest planeta ze Star Wars: Skeleton Crew?

At Attin - czym jest planeta ze Star Wars: Skeleton Crew?

„Jest wściekły”. Jason Alexander „groził odejściem” z Seinfelda po tym, jak został pominięty w odcinku 3. sezonu

„Jest wściekły”. Jason Alexander „groził odejściem” z Seinfelda po tym, jak został pominięty w odcinku 3. sezonu

„To nie był mój wybór”. Alan Rickman był zmuszony do zagrania tej roli w filmie z 2014 roku

„To nie był mój wybór”. Alan Rickman był zmuszony do zagrania tej roli w filmie z 2014 roku

„Myślę, że właśnie powiedziałem tak”. Dzięki 3 słowom Julii Roberts do Richarda Gere'a Pretty Woman odniosło tak olbrzymi sukces

„Myślę, że właśnie powiedziałem tak”. Dzięki 3 słowom Julii Roberts do Richarda Gere'a Pretty Woman odniosło tak olbrzymi sukces

„Musicie ją obsadzić”. Matthew Perry wstawił się za tą aktorką, aby zatrudniono ją w Przyjaciołach

„Musicie ją obsadzić”. Matthew Perry wstawił się za tą aktorką, aby zatrudniono ją w Przyjaciołach