autor: Ignacy Kruk
Scarlett Johansson zakończyła spór z Disneyem
Kwestia wynagrodzenia aktorki za jej udział w Czarnej Wdowie wzbudziła niemałą kontrowersję zaraz po premierze filmu w lipcu tego roku. Dowiedzieliśmy się, że pozew w tej sprawie został właśnie rozstrzygnięty.

3 lipca tego roku miała miejsce premiera Czarnej Wdowy. Niewiele później Scarlett Johansson zdecydowała się oskarżyć firmę Disney o złamanie warunków kontraktu. Dokładnie mówiąc, chodzi o poświęcenie wyników, jakie film osiągnął w kinach – które bezpośrednio przełożyły się na wynagrodzenie aktorki - na rzecz promowania platformy streamingowej Disney+.
W związku z oficjalnym pozwem Johansson wielu innych aktorów i aktorek – m.in. znana z WandaVision Elizabeth Olsen – zdecydowało się poprzeć ją w jej żądaniach o rekompensatę. Tego typu kontrowersja zdecydowanie nie była na rękę amerykańskiemu gigantowi, co z pewnością przyczyniło się do rozwiązania kwestii w polubowny sposób.
Jak donosi The Hollywood Reporter, pozew został rozstrzygnięty, lecz dokładnych warunków umowy nie ujawniono. Scarlett Johansson odniosła się do wyniku w oficjalnym oświadczeniu:
Jestem bardzo zadowolona z rozwiązania naszych nieporozumień z Disneyem. Jestem również niesamowicie dumna z pracy, którą wykonaliśmy razem przez ostatnie lata. Bardzo dobrze pracowało mi się z zespołem i cieszę się na myśl o dalszej współpracy w przyszłości.
Sądząc po komunikacie, możemy się spodziewać kolejnych produkcji Disneya z udziałem aktorki. Następnym projektem, w który będzie zaangażowana, jest Tower of Terror – realizacja filmu stanęła pod znakiem zapytania po zamieszaniu związanym z wynagrodzeniem Johansson.
Nie ma wątpliwości, że Disney będzie się starał uniknąć podobnych kontrowersji przy okazji następnych produkcji tego kalibru. Biorąc pod uwagę fakt, że amerykański gigant bardzo dba o swój PR, to kolejne potknięcie tego typu mogłoby poważnie zaszkodzić wizerunkowi firmy i jej relacjom z największymi hollywoodzkimi gwiazdami.