Netflix planuje wycofanie podstawowego planu na rzecz tego z reklamami, a także sugeruje możliwe podwyżki

Netflix od jakiegoś czasu ma w swojej ofercie tańszy pakiet zawierający reklamy. Jak na razie ta opcja nie jest dostępna na polskim rynku, ale możemy podejrzewać, że już niedługo się to zmieni. Tym bardziej że gigant streamingowy odnotował bardzo dużą popularność takiego abonamentu.

Netflix z reklamami zyskuje popularność

W raporcie finansowym za czwarty kwartał ubiegłego roku znalazła się informacja, że w tym czasie pakiet z reklamami wybierało aż 40% nowych subskrybentów serwisu w krajach z taką możliwością. Dla porównania – w trzecim kwartale było to 30% rejestrujących się użytkowników.

Greg Peters, czyli jeden z dyrektorów Netfliksa, ujawnił również liczbę aktywnych miesięcznie kont korzystających z opcji oglądania treści z materiałami promocyjnymi. Według Petersa z platformy w takiej formie użytkuje około 23 miliony osób w 12 krajach, gdzie można kupić ten abonament.

Rosnąca popularność pakietu z reklamami bez wątpienia ucieszyła giganta, który w ostatnim kwartale wzbogacił się także o 13 milionów subskrybentów. Nic więc dziwnego, że już pojawiają się plany wycofania najtańszego abonamentu bez reklam ze sprzedaży.

W pierwszej kolejności pakiet podstawowy zostanie usunięty w Kanadzie oraz Wielkiej Brytanii. Ma to nastąpić już wiosną tego roku. Warto tutaj zaznaczyć, że Netflix nie proponował tej opcji nowym użytkownikom mniej więcej od końca zeszłego roku.

Możliwe kolejne podwyżki cen abonamentu

Gigant jednocześnie inwestuje w nowe formaty, w tym przykładowo pokazywanie na żywo programu WWE od 2025 roku. Z tego też powodu pojawiły się pierwsze głosy o następnej podwyżce cen.

Przypomnijmy, że aktualnie w Polsce zainteresowani mogą wybierać spośród trzech pakietów: podstawowego (29 zł), standard (43 zł) oraz premium (60 zł).

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!