Netflix otrzymuje funkcję, dzięki której pozbędziemy się pijawek z naszego konta

Ostatnimi czasy Netflix wprowadza małą rewolucję w zasadach korzystania z serwisu. Zmiany dotykają przede wszystkim praktyki nadużywania opcji darmowego dzielenia kont pomiędzy kilkoma osobami. W efekcie tego od przyszłego roku na pierwsze rynki trafi opłata za udostępnianie swojego profilu osobom spoza jednego gospodarstwa domowego. Nim jednak do tego dojdzie, streamingowy gigant oddał nam do dyspozycji zupełną nowość, która być może w wielu przypadkach okaże się zbawienna.

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

Opis funkcji

Owa funkcja daje właścicielowi konta pełną kontrolę nad każdym zapisanym w nim profilem. Dzięki temu wszystkie niezbędne opcje znajdują się teraz w jednym miejscu. Oznacza to, że osoba posiadająca konto ma wgląd we wszystkie urządzenia, na których jesteśmy – my, lub nasi bliscy – zalogowani. Mało tego, może ona podpatrzeć użytkowników, którzy ostatnio coś oglądali, kiedy oglądali oraz z jakiego miejsca. Jednak nie to jest w nowej funkcji najciekawsze. Twój były/była ma dostęp do Twojego konta? Od teraz nie musisz już zmieniać swojego hasła, aby uniemożliwić im żerowanie na Twoim abonamencie. Możesz w bardzo łatwy sposób wylogować pijawkę z danego urządzenia, co do tej pory było niemożliwe (via TechCrunch).

Źródło: Netflix

Netflix sugeruje, że tego typu rozwiązanie może być pomocne przede wszystkim dla osób, które często podróżują i korzystają ze swojego konta na hotelowym telewizorze czy u znajomych, a później zapominają się wylogować.

Gdzie znajdziemy nową funkcję?

Dostęp do opisywanej funkcji jest bardzo prosty. Wystarczy, że zalogujemy się na nasz profil, a następnie przejdziemy do sekcji „konto”. W kategorii „bezpieczeństwo i prywatność” znajdziemy opcję „zarządzaj dostępem i urządzeniami”. Po kliknięciu w odnośnik, zostaniemy przeniesieni do panelu funkcji.

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.