Najlepsze filmy romantyczne w 2023. Nasze top 10

Romanse były niegdyś chyba najpopularniejszym kinowym tematem, a wielu z nas do dziś wymienia Titanic jako jeden ze swoich ulubionych filmów. A pamiętacie złotą erę romantycznych komedii, czasy Pretty Woman czy Notting Hill? Na samą myśl aż kręci się łezka w oku. Czy wiele scen źle zniosło próbę czasu, a kiedy oglądamy je po latach, to krzywimy się z zażenowania? Zdecydowanie tak, ale nie oznacza to, że w czasach swojej świetności filmy te nas nie cieszyły czy że nie mogą cieszyć do dziś. Mamy tu przecież do czynienia z kinem przede wszystkim rozrywkowym, które ma sprawiać nam frajdę i które chyba zawsze będzie nam potrzebne.

Powiązane:Najlepsze filmy kostiumowe - nasz ranking top 10

W ostatnich latach trochę mniej słyszy się o filmach romantycznych, ale nie oznacza to, że przestały być wydawane w imponujących ilościach. Jeśli macie ochotę na aktualną dawkę filmowych romansów, to wyręczyliśmy was w szukaniu. Staraliśmy się wybrać ciekawe i przede wszystkim zróżnicowane filmy wydane w ciągu kilku ostatnich lat. Mamy tu zarówno dramaty, jak i komedie, a wszystkie poniższe produkcje wymieniliśmy w kolejności losowej.

Małe kobietki

Małe Kobietki, 2019, Greta Gerwig

Małe kobietki to historia, którą wielu pewnie zna z wersji książkowej autorstwa Louisy May Alcott powszechnie uznawanej za klasyk. To przede wszystkim historia o dojrzewaniu opowiedziana z perspektywy czterech sióstr różniących się zarówno wiekiem, jak i charakterami. Nie brak tu romantycznych wątków i momentów, w których ciężko powstrzymać delikatne uczucie wzruszenia. Pomimo tego film utrzymuje stosunkowo lekki styl oryginału, w którym autorka przeplata poruszające sceny z zabawnymi perypetiami bohaterek. W wersji filmowej wisienką na torcie jest obsada: w Małych kobietkach zobaczymy między innymi Emmę Watson, Florence Pugh, Timothée Chalameta czy też samą Meryl Streep.

Bilet do raju

Bilet do raju, 2022, Ol Parker

Bilet do raju to współczesny ukłon w stronę fanów kultowych komedii romantycznych z Julią Roberts. Tutaj, oczywiście już w nieco bardziej dojrzałym wydaniu, aktorka występuje u boku George’a Clooneya, z którym wcielają się w rozwiedzioną parę. Sporo ich podzieliło, ale pomimo różnic nawet po rozstaniu odnaleźli wspólny cel, a jest nim… odwiedzenie córki od decyzji o wyjściu za mąż. Troskliwi rodzice, przekonani, że decyzja jest pochopna, a kandydat nieodpowiedni wyruszają na Bali, by powstrzymać swoją pociechę. Oczywiście przy okazji całej masy niepowodzeń, sporów i zabawnych perypetii w końcu odkrywają, że może jednak wciąż łączy ich więcej, niż myśleli.

Zwyczajna miłość

Zwyczajna miłość, 2019, Lisa Barros D’Sa, Glenn Leyburn

To propozycja dla tych, którzy nie przepadają za słodkim i nieco naiwnym ujęciem miłości, a preferują oglądać ją w znacznie bardziej dojrzałym wydaniu. Liam Neeson i Lesley Manville w rolach głównych współgrają ze sobą idealnie, a dzięki ich chemii wiele z emocji bohaterów udało się z powodzeniem przedstawić bez słów. To pozornie cicha, spokojna historia, jednak po brzegi wypełniona emocjami – mamy tu w końcu opisane przeżycia małżeństwa związane z diagnozą raka piersi u żony, a to wyjątkowo trudny temat. Ten raczej ciężki w odbiorze film to obraz dojrzałej miłości, który skłania widza do namysłu nad wartościami i sytuacjami, które mogą się w końcu przydarzyć każdemu z nas.

Palm Springs

Palm Springs, 2021, Max Barbakow

Może to subiektywna opinia, choć wielu ludzi zdaje się ją podzielać, ale autentycznie uważam, że cokolwiek, w czym pojawia się Andy Samberg, automatycznie niesamowicie zyskuje na wartości komediowej. Podobnie sprawy mają się w Palm Springs, które zręcznie łączy w sobie komedię z wyraźnymi elementami romansu. To dość niepozorny fabularnie film, bo pod względem głównych motywów nie ma tu nic odkrywczego: spotkanie dwójki nieznajomych, wesele i pętla czasowa. Dużo ciekawsze jest za to zmieszczenie ich wszystkich w jednym filmie, prowadzące do masy absurdalnych sytuacji, które nie raz potrafią rozbawić do łez.

West Side Story

West Side Story, 2021, Steven Spielberg

West Side Story w ujęciu Spielberga to najnowsza odsłona kultowego musicalu o tym samym tytule z 1957 roku. Biorąc na warsztat znany i lubiany hit, reżyser podjął się sporego ryzyka – czy da się spojrzeć na tę historię świeżym okiem bez utraty klimatu oryginału? Na szczęście okazało się, że jak najbardziej się da, a najnowsza wersja tej rozśpiewanej historii o nastoletniej miłości i ulicznych gangach zdecydowanie spełniła swoją funkcję. Jeśli jeszcze nie widzieliście nowego West Side Story, to warto nadrobić – niezależnie od tego, czy mieliście do czynienia z jego poprzednikiem.

Malcolm i Marie

Malcolm i Marie, 2021, Sam Levinson

Oglądając Malcolma i Marie, bardziej niż ze zwykłym seansem mamy do czynienia z intrygującym, intensywnym doznaniem. Ten nakręcony w trakcie pandemii film, podczas którego na ekranie widzimy jedynie dwójkę aktorów, podzielił widzów. Jedni w tej czarno-białej produkcji dopatrują się zbędnego, przesadzonego artyzmu, a inni chwalą dobrze skonstruowane postaci i prostotę realizacji. Samo to sprawia, że warto obejrzeć ten wieczór z życia obiecującego filmowca (John David Washington) i jego dziewczyny (Zendaya), który obfituje w nieporozumienia i pełne namiętności ujęcia.

Love and Leashes

Love and Leashes, 2022, Hyeon-jin Park

Ta południowokoreańska komedia przypadła krytykom do gustu przede wszystkim z uwagi na swoją tematykę – jak często mamy okazję oglądać, jak w słodkiej, komediowej otoczce para eksploruje tematykę BDSM? Zaczyna się niewinnie, gdy Jihoo przypadkiem zamawia swoją prywatną paczkę na adres biura, w którym pracuje też jego atrakcyjna koleżanka. Kiedy kobieta otwiera pudełko, okazuje się, że w środku jest porządna, duża obroża, a… Jihoo nie ma psa. Love and Leashes podchodzi do tematu dość lekko, choć wciąż dostatecznie zmysłowo. Na pewno też porządniej, niż robi to przeklęte 50 twarzy Greya (choć o to akurat nietrudno).

Mój policjant

Mój policjant, 2022, Michael Grandage

Na początku Mojego policjanta może być ciężko połapać się w tym, o jakim romansie jest tu właściwie mowa. Emma poznaje Toma w bardzo młodym wieku, a zanim zaczynają się ze sobą umawiać, często spędzają też czas z jego przyjacielem, Patrickiem. Przyjaciel ów towarzyszy im przez cały czas, nawet gdy zostają parą, a nawet kiedy są już po ślubie. Kobietę nieco to irytuje, ale przymyka na to oko. Irytacja przybiera na sile, gdy Emma odkrywa, że Toma i Patricka niekoniecznie łączy tylko przyjaźń… Mój policjant to dramatyczny romans w którym emocje wręcz wylewają się z ekranu, a skomplikowany trójkąt wyraźnie pokazuje nam, że czasem lepiej schować dumę do kieszeni.

Wystrzałowe wesele

Wystrzałowe wesele, 2023, Jason Moore

Najświeższa pozycja na tej liście, Wystrzałowe wesele, swoją premierę miała na samym początku tego roku. Ta komedia romantyczna zbiera mieszane opinie, ale większość recenzentów zgodna jest w jednej kwestii – Jennifer Lopez pokazuje się tu od swojej najlepszej strony. Choć film pewnie przypadnie do gustu przede wszystkim fanom aktorki, to jest też idealną pozycją na wieczór przy czymś lekkim dla każdego, kto lubi się pośmiać. Mamy tu wystawne wesele, które przerywa niespodziewany atak porywaczy, a sama para młoda nagle musi stanąć na wysokości zadania i uratować swoich gości.

Do ostatniej kości

Do ostatniej kości, 2022, Luca Guadagnino

W ostatnich latach ciężko oprzeć się wrażeniu, że po jakikolwiek film nie sięgniemy, to prędzej czy później na ekranie ujrzymy Timothée Chalameta. Na szczęście większość produkcji, w których pojawia się młody aktor, jest na naprawdę dobrym poziomie, więc nie ma tu na co narzekać. Do ostatniej kości to historia pary wyrzutków – jej, która dopiero uczy się życia na marginesie, i jego, który jako włóczęga ma już sporo doświadczenia. Jak nietrudno się domyślić, życie z dnia na dzień, w dodatku stale w podróży, stawia przed parą rozmaite wyzwania, które czasem mogą okazać się zbyt trudne, by im sprostać.

Czytaj więcej:Tych filmów i seriali nie zobaczysz na HBO Max w Polsce

Aleksandra Wolna

Aleksandra Wolna

Dla GRYOnline.pl pisze od marca 2022 roku, zajmując się publicystyką zarówno o grach, jak i o filmach. Na co dzień zajmuje się tworzeniem gier od strony fabularnej, więc branżę zna od podszewki. Gra od małego; najczęściej wybiera JRPG-i czy gry niezależne, choć ma też ogromną słabość do platformówek 3D. Najlepiej odnajduje się w słowie pisanym, więc połączenie tworzenia tekstów z pasją do gier uważa za naturalną kolej rzeczy. Prywatnie kolekcjonuje Tamagotchi i zajmuje się swoją niewielką, kocią rodziną. Ulubionymi grami, zdjęciami kotów i innymi różnościami chętnie dzieli się na Instagramie.