Koordynatorka intymności z Rodu smoka odpowiedziała na krytykę Seana Beana

Jakiś czas temu Sean Bean wypowiedział się na temat koordynatorów scen intymnych, którzy według niego “rujnują spontaniczność” w filmach i serialach. Oskarżenia aktora postanowiła skomentować Miriam Lucia, która na planie Rodu Smoka czuwa nad scenami zbliżeń.

ciekawostki filmowe
Ania Orzech 19 września 2022
2

Ród smoka; Ryan Condal i Miguel Sapochnik; HBO; 2022

Od kilku lat na planach filmowych obecni są koordynatorzy scen intymnych. Ich zadaniem jest nadzorować, czy sceny erotyczne są realizowane zgodnie z ustalonymi założeniami, dbając przy tym o komfort oraz bezpieczeństwo aktorów.

Idea ta nie przypadła do gustu Seanowi Beanowi, który w sierpniu skrytykował usługi koordynatorów scen intymnych. Twierdził, że “psują spontaniczność” na planie oraz niszczą chemię między aktorami.

Uwaga! Poniższa treść może zawierać spoilery z serialu Ród smoka.

Odtwórca roli Neda Starka w Grze o tron tak komentował działania koordynatorów scen intymnych na planach filmów i seriali:

To by mi utrudniło pracę, bo trzeba przywiązywać uwagę do detali. Ktoś mówi, gdzie położyć ręce, dotykając drugą osobę… Myślę, że naturalne zachowanie kochanków rujnuje się w ten sposób obecnością kogoś, kto sprowadza to do technicznego ćwiczenia. Kochanek Lady Chatterley był spontaniczny i to była radość. Mieliśmy dobrą chemię, choć wiedzieliśmy, że to nietypowe.

HBO Max kupisz tutaj

"Ludzie nie do końca wiedzą, na czym polega nasza praca"

Miriam Lucia, pełniąca funkcję koordynatorki scen erotycznych w Rodzie smoka, w wywiadzie dla portalu Deadline postanowiła skomentować krytyczne słowa Seana Beana.

Lucia podeszła do wypowiedzi aktora kulturalnie i dyplomatycznie, odnosząc się także do wypowiedzi aktorki Emily Carey, która wyznała, że czuła obawy przed sceną zbliżenia z o wiele starszym Paddym Considine’em, ale poczuła się pewniej dzięki koordynatorce.

Dobrze było to słyszeć po komentarzach Seana Beana o tym, jak koordynatorzy scen intymnych rujnują spontaniczność. Rozumiem, dlaczego to powiedział – nie ma takich samych doświadczeń, a ludzie nie do końca zdają sobie sprawę z tego, jak wygląda ta praca i kwestionują naszą obecność. Niektórych może to zdziwić jeśli myślą, że moja rola ogranicza się do sprawdzania, czy aktorzy stosują się do ustalonych zasad. Ja jednak wykonuję swoją pracę już wcześniej, rozmawiając z reżyserem, producentami, aktorami czy nawet prawnikami. (…) Uwielbiam [Beana - dop. red.] jako aktora. Myślę, że w związku z jego wiekiem i długą obecnością w przemyśle nie wie, jak to wygląda z drugiej strony, lub ma kiepskie doświadczenia z koordynatorami.

Lucia kontynuując swoją wypowiedź dodała:

Nie uważam, że to wpływa na proces kreatywny. Myślę, że pomaga go uruchomić, bo gdy już ustalisz, kiedy aktorzy czują się komfortowo i co będą robić, możesz dodać do tego emocje. Potem odnajdujesz wolność, bo nie musisz się guzdrać i robić tego na bieżąco.

Ród smoka możecie obejrzeć na HBO Max.

Autor: Ania Orzech

„Nie mogę się poddać, inaczej utonę”. Robert De Niro szczerze opowiada o trudnościach, jakie niesie ze sobą granie w serialu Netflixa

„Nie mogę się poddać, inaczej utonę”. Robert De Niro szczerze opowiada o trudnościach, jakie niesie ze sobą granie w serialu Netflixa

To ostatnia szansa, żeby obejrzeć na Max genialny serial o dysfunkcyjnej rodzinie. Shameless wkrótce zniknie z platformy

To ostatnia szansa, żeby obejrzeć na Max genialny serial o dysfunkcyjnej rodzinie. Shameless wkrótce zniknie z platformy

„Cały czas nabijałem się z niej z powodu jej cebulowego oddechu”. Matt Damon i zabawna anegdota, którą opowiada o gwieździe Marvela

„Cały czas nabijałem się z niej z powodu jej cebulowego oddechu”. Matt Damon i zabawna anegdota, którą opowiada o gwieździe Marvela

W tym udanym filmie sci-fi Tom Cruise stale umierał. Po 11 latach ogłoszono powrót do tego świata, ale nie za sprawą sequela

W tym udanym filmie sci-fi Tom Cruise stale umierał. Po 11 latach ogłoszono powrót do tego świata, ale nie za sprawą sequela

Autor Reachera przyznaje, że obsadzenie Toma Cruise'a w filmach było błędem i że nie ma nikogo lepszego od Alana Ritchsona. „Urodził się, żeby go zagrać”

Autor Reachera przyznaje, że obsadzenie Toma Cruise'a w filmach było błędem i że nie ma nikogo lepszego od Alana Ritchsona. „Urodził się, żeby go zagrać”