Kieran Culkin i Jesse Eisenberg jadą do Polski wspominać ofiary Holokaustu. Film to osobista historia gwiazdy The Social Network

Już wkrótce na ekrany kin trafi A Real Pain, film w reżyserii i według scenariusza Jesse Eisenberga. Tą produkcją Amerykanin nawiąże do prawdziwej historii swojej rodziny.

news
Pamela Jakiel 18 stycznia 2024
Źrodło fot. A Real Pain, Jesse Eisenberg, Topic Studios, 2024
i

A Real Pain – najnowsza produkcja Jesse Eisenberga – już wkrótce zadebiutuje na ekranach światowych kin. Poruszający temat Holokaustu film jest koprodukcją polsko-amerykańską, a zdjęcia do niej powstawały w naszym kraju. Za scenariusz oraz reżyserię będzie odpowiedzialny sam gwiazdor The Social Network, a utrzymana w konwencji komediodramatu opowieść nawiąże do osobistej historii amerykańskiego aktora.

Jesse Eisenberg spędził w Polsce sporo czasu, nie tylko podczas samych zdjęć, ale także szukając miejsc i planując ujęcia. Współpracował z operatorem Michałem Dymkiem, który na koncie ma zdjęcia do takich dzieł jak IO Jerzego Skolimowskiego czy Słodki koniec dnia Jacka Borcucha. Jako pierwsi produkcję obejrzą goście festiwalu Sundance, na którym A Real Pain będzie mieć premierę.

Gwiazdor The Social Network stanął nie tylko za kamerą, ale także wystąpił we własnym filmie. Na ekranie partnerować mu będzie Kieran Culkin. Panowie sportretowali kuzynów, którzy znajdują się na zupełnie innych etapach życia. Postanawiają jednak razem udać się do Polski, aby poznać kraj, z którego wywodzi się ich rodzina. Chcąc uczcić pamięć zmarłej babci, odwiedzają jej dom oraz obóz koncentracyjny Majdanek. Choć podczas wycieczki towarzyszą im inni napotkani turyści, to z międzypokoleniową traumą będą musieli zmierzyć się sami.

A mimo że produkcja podejmuje poważne tematy, to będzie utrzymana w konwencji komediodramatu. Ma to związek z wizytą, jaką aktor odbył w naszym kraju, a która stała się inspiracją do napisania przez aktora sztuki. Nie bez znaczenia była także reklama, którą artysta zauważył podczas tej wizyty: „Zwiedzanie Auschwitz z lunchem”.

To dziwna ironia losu. Jestem amerykańskim Żydem, a podczas podróży, w trakcie której odwiedzam Auschwitz, wciąż potrzebuję pewnych wygód, jakich oczekujemy po podróży. To fascynujące, ironiczne, dramatyczne zestawienie: próbując zgłębić horror historii swojej rodziny, wiąż mam możliwość jazdy pierwszą klasą i zatrzymania się w hotelu Radisson – opowiedział w rozmowie z Vanity Fair.

W obsadzie, oprócz Culkina i Eisenberga, znaleźli się Jennifer Grey (jedna z turystek) oraz znany z Białego lotosu Will Sharpe (przewodnik).

Światowa premiera A Real Pain odbędzie się 20 stycznia 2024 roku.

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.

„To nie był mój wybór”. Alan Rickman był zmuszony do zagrania tej roli w filmie z 2014 roku

„To nie był mój wybór”. Alan Rickman był zmuszony do zagrania tej roli w filmie z 2014 roku

„Myślę, że właśnie powiedziałem tak”. Dzięki 3 słowom Julii Roberts do Richarda Gere'a Pretty Woman odniosło tak olbrzymi sukces

„Myślę, że właśnie powiedziałem tak”. Dzięki 3 słowom Julii Roberts do Richarda Gere'a Pretty Woman odniosło tak olbrzymi sukces

„Byli wściekli”. Ikoniczna scena z Top Gun niemal doprowadziła do zwolnienia reżysera Tony’ego Scotta

„Byli wściekli”. Ikoniczna scena z Top Gun niemal doprowadziła do zwolnienia reżysera Tony’ego Scotta

„To był bardzo kiepski pomysł”. Julia Roberts przekreśliła szanse na sequel Notting Hill, bo nie spodobała jej się historia

„To był bardzo kiepski pomysł”. Julia Roberts przekreśliła szanse na sequel Notting Hill, bo nie spodobała jej się historia

„Wszystko zepsułem”. Gdyby nie błąd Josha Brolina, ten klasyczny moment z The Goonies mógłby być jeszcze lepszy

„Wszystko zepsułem”. Gdyby nie błąd Josha Brolina, ten klasyczny moment z The Goonies mógłby być jeszcze lepszy