Ile odcinków ma Ahsoka i kiedy będą ich premiery? Wyjaśniamy

Najnowszy serial Disneya, Ahsoka, cieszy się dużą popularnością. Produkcje zebrała dobre oceny, a my zdradzamy, kiedy można spodziewać się nowych epizodów i ile łącznie się ich pojawi.

science fiction
30 sierpnia 2023
3
Źrodło fot. Ahsoka; Dave Filoni; Disney+; 2023
i

Od dzisiaj na Disney+ można oglądać trzeci epizod Ahsoki. Na premierę tydzień temu Disney udostępnił aż dwa pierwsze odcinki. Każdy kolejny tydzień ma jednak przynieść już tylko jeden nowy rozdział opowieści, zatem będziemy powoli poznawali dalsze losy byłej Jedi.

Porównując Ahsokę do ostatnich gwiezdnowojennych seriali, czyli trzeciego sezonu Mandalorianina, Andora oraz Obi-Wana Kenobiego, to najnowsza produkcja pod względem liczby epizodów idzie śladami Dina Djarina.

Łącznie cały sezon Ahsoki będzie składał się z ośmiu odcinków, więc jesteśmy już prawie w połowie drogi. I jak zostało wyżej wspomniane, każdy kolejny rozdział będzie pojawiać się co tydzień w środy.

Tak wygląda plan udostępniania nowych odcinków Ahsoki na Disney+:

  • Część pierwsza: Mistrz i uczeń – 23 sierpnia (55 minut)
  • Część druga: Trud i kłopoty – 23 sierpnia (44 minuty)
  • Część trzecia – 30 sierpnia (37 minut)
  • Część czwarta – 6 września
  • Część piąta – 13 września
  • Część szósta – 20 września
  • Część siódma – 27 września
  • Część ósma – 4 października

Mimo że trzeci epizod jest już dostępny, to na Disney+ nie zaktualizowano jego tytułu, co powinno się zmienić w najbliższym czasie. Fani Gwiezdnych wojen prawdopodobnie będą zadowoleni z faktu, że aż do początku października będzie co oglądać. I to na razie będzie musiało im wystarczyć, ponieważ z powodu trwającego strajku w Hollywood wszelkie prace nad kolejnymi produkcjami zostały wstrzymane.

Obecnie Ahsoka zbiera dobre oceny. Na Rotten Tomatoes pozytywną opinię wystawiło serialowi 89% recenzentów i 76% widzów. Produkcja opowiada o tytułowej bohaterce, byłej uczennicy Anakina Skywalkera, która w serialu napotkała na grupę poszukującą Wielkiego Admirała Thrawna. Namierzenie go dla niej jest szansą na odnalezienie dawnego przyjaciela, a także ochronienie galaktyki.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął na Allegro, gdzie wciąż można zobaczyć jego newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRY-OnLine i Filmomaniaka, gdzie można podziwiać prezentowane przez niego nowości związane z branżą filmową. Mimo związku z serialami, to jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Swoimi doświadczeniami mógł się dzielić podczas moderowania forum mmorpg.org.pl lata temu, ale pod innym nickiem, żeby nie można było go namierzyć. Jak przystało na prawdziwego Polaka uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

Ekipa Continental nie miała wiele czasu na nakręcenie tej intensywnej strzelaniny ze spin-offu Johna Wicka

Ekipa Continental nie miała wiele czasu na nakręcenie tej intensywnej strzelaniny ze spin-offu Johna Wicka

Dzieło sci-fi okrzyknięte mianem najlepszego filmu tego roku nie potrzebowało dużego budżetu, by wyglądać niesamowicie

Dzieło sci-fi okrzyknięte mianem najlepszego filmu tego roku nie potrzebowało dużego budżetu, by wyglądać niesamowicie

Ten film sci-fi z 2008 roku to jednocześnie jedno z najgorszych i najbardziej dochodowych widowisk Keanu Reevesa

Ten film sci-fi z 2008 roku to jednocześnie jedno z najgorszych i najbardziej dochodowych widowisk Keanu Reevesa

Ten zapomniany film sci-fi kiedyś zdetronizował Titanica. Była to nieudana próba ożywienia serii, do której później wrócił Netflix

Ten zapomniany film sci-fi kiedyś zdetronizował Titanica. Była to nieudana próba ożywienia serii, do której później wrócił Netflix

Chrisowi Evansowi lepiej pracowało się nad tym filmem sci-fi z 2013 roku niż nad produkcjami Marvela. Oto powód

Chrisowi Evansowi lepiej pracowało się nad tym filmem sci-fi z 2013 roku niż nad produkcjami Marvela. Oto powód