Ile naprawdę kosztował film Godzilla Minus One? Budżet mógł być jeszcze mniejszy, niż sądziliśmy

Godzilla Minus One okazała się być największym hitem kinowym o legendarnym potworze osiągając przychody z box office na poziomie 100 milionów dolarów. Wynik był imponujący, zwłaszcza jeśli pod uwagę brało się budżet mający wynosić tylko 15 milionów dolarów. Teraz dowiedzieliśmy się, że na japońskich portalach Nikkei i Yahoo Japan już w drugiej połowie grudnia 2023 roku pojawiła się informacja, iż twórcy mogli dysponować jeszcze mniejszymi środkami (vide Comic Book).

Budżet Godzilli Minus One był wyjątkowo skromny

Z podanych raportów wynika, że budżet Godzilli Minus One miałby wynieść zaledwie 10 milionów dolarów, co zostało przeliczone z podanego oryginalnie 1,5 miliarda jenów. To kwota znacznie mniejsza od tego, co pierwotnie zakładano i pokazuje, że Toho Studios mogło ostrożnie podchodzić do ewentualnego sukcesu filmu, skoro przeznaczyło na niego taką samą kwotę, co na Shin Godzillę z 2016 roku.

Powiązane:Co oznacza tytuł Godzilla Minus One? Wyjaśniamy

Ostatecznie jednak Godzilla Minus One odniosła imponujący sukces, zarabiając więcej niż jakikolwiek inny film o legendarnej bestii. Powodzenie marki może sugerować, że w najbliższych latach będziemy świadkami powstawania kolejnych filmów o Godzilli i fani już teraz mogą się szykować na tegoroczne widowisko Godzilla x Kong: The New Empire.

Godzilla Minus One jest unikalną produkcją, ponieważ akcja dzieje się tuż po zakończeniu II wojny światowej. Bestia ponownie staje się personifikacją zniszczenia spowodowanego przez bomby atomowe i zwykli ludzie muszą poradzić sobie z zagrożeniem, gdy żadna armia nie przychodzi z pomocą. To właśnie dramat zwykłych ludzi decyduje o sile produkcji, która jeszcze jest dostępna w kinach.

Czytaj więcej:Wyjaśniamy zakończenie filmu Godzilla Minus One

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.