Ile lat ma Magneto w X-Men ’97?

X-Men ’97 podbija Disney+. Nowy serial animowany jest kontynuacją kreskówki z lat 90. i tchnął nowe życie w grupę mutantów, którzy wykorzystują swoje moce, by pomagać innym. Drużyna Profesora X musi radzić sobie bez swojego mentora, który odszedł. Cyklop, Jean, Wolverine, Storm, Rogue, Gambit, Jubilee i reszta stawiają czoła nowym wyzwaniom i przeciwnikom, a w pobliżu znów kręci się Magneto.

Powiązane:Kim jest Bastion z X-Men ’97?

Magneto uchodzi za złoczyńcę lub antybohatera – prawdę powiedziawszy trudno to ocenić ze względu na zmienne podejście tej postaci, która często staje po różnych stronach barykady. Mutant władający magnetycznymi zdolnościami jest dawnym przyjacielem Profesora X i dzieli go spora różnica wieku z głównymi bohaterami serialu X-Men ’97.

Wiek Magneto w X-Men ‘97

Co prawda nie znamy dokładnego wieku Magneto, ale można go mniej więcej ocenić, dzięki informacjom, jakie posiadamy na temat tej postaci. Wiemy na przykład, że był on dzieckiem w czasach Holokaustu, więc w latach 1941-1945. Zaś akcja serialu ma miejsce w późnych latach 90., co oznacza, że Magneto ma ok. 60 lat. Dokładnego wieku nie jesteśmy w stanie ocenić przez to, że na żadnym etapie nie zostało konkretnie podane, kiedy ten bohater się urodził lub ile miał lat. Sama informacja, że powinien mieć ok. 60 lat, pokrywa się z tym, jak Magneto wygląda w X-Men ’97, gdzie jest pokazany jako mężczyzna z siwymi, a raczej białymi już włosami i twarzą pokrytą zmarszczkami.

Jak zatem widać, Magneto jest jedną ze starszych i bardziej doświadczonych postaci w X-Men ’97. I jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądają jego obecne losy, możecie przekonać się o tym w nowym serialu animowanym, który obejrzycie na Disney+.

Czytaj więcej:Przed finałem X-Men ’97 warto obejrzeć te odcinki X-Men: The Animated Series

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!