filmomaniak.pl NEWSROOM Hayden Christensen ciepło wspomina otrzymanie roli Anakina Skywalkera Hayden Christensen ciepło wspomina otrzymanie roli Anakina Skywalkera Hayden Christensen wspomina chwilę, gdy otrzymał rolę Anakina Skywalkera w drugim epizodzie Star Wars. Aktor nie ukrywa, że to był jeden z najważniejszych momentów w jego życiu i postanowił podzielić się tym wspomnieniem z innymi. ciekawostki filmoweZbigniew Woźnicki 17 maja 2022 3 Źródło: YouTube / Star Wars HDR Hayden Christensen kojarzony jest z rolą Anakina Skywalkera, co nie zawsze było czymś pozytywnym. Negatywny odbiór sagi prequeli odcisnął swoje piętno zarówno na nim, jak i na Ewanie McGregorze, oraz ich stosunku do tego uniwersum. Nie zmieniło to jednak wspomnień i emocji związanych z samym początkiem przygody i Christensen ciepło wspomina moment otrzymania roli, o czym wspomina portal Screen Rant. Może Cię też zainteresować: 1. Marvel nie da rady bez Thanosa. Nie wierzę w kolejny sukces na miarę Avengers: Endgame, 2. Sonic 2 - recenzja. Sympatyczny jeż w niezłej formie, 3. Najlepsze filmy fantasy 2022, nasz ranking TOP 10. Hayden Christensen spełnił marzenie rolą AnakinaPo telefonie informującym o dostaniu roli, aktor odbył wymyślony pojedynek na miecze świetlne, co pokazuje radość oraz to, jak dużym był on fanem serii: Pamiętam dzień, kiedy otrzymałem telefon z informacją, że dostałem rolę. Byłem wciąż w łóżku, w moim mieszkaniu w Vancouver. Po rozłączeniu się wyszedłem z pokoju, zszokowany i niewierzący w to, co się stało, wszedłem do salonu, gdzie był mój współlokator. Wiedział, że czekałem na ten telefon i jak tylko zobaczył mój uśmiech, zrozumiał, co się stało, a moją odpowiedzią było włączenie wymyślonego miecza świetlnego. On również był wielkim fanem Gwiezdnych wojen i miał soundtrack z Mrocznego Widma. Włączył go i odbyliśmy wymyśloną walkę na miecze świetlne w całym naszym mieszkaniu, skakaliśmy po meblach i krzyczeliśmy jak małe dzieci. Po prawie 20 latach od zakończenia prequeli, te cieszą się popularnością i uwielbieniem, jakich nie miały w przeszłości. Również rola Christensena jest odkrywana na nowo i docenia się jego wkład w produkcję, mimo bardzo ostrej krytyki wiele lat temu. Aktualnie prawdopodobnie wszyscy fani oczekują jego występu jako Darth Vader w nadchodzącym serialu Obi-Wan Kenobi na Disney Plus. Czytaj więcej:Najlepsze filmy z Ewanem McGregorem, nasz ranking TOP 10 POWIĄZANE TEMATY: ciekawostki filmowe VoD Disney+ / Disney Plus Hayden Christensen Obi-Wan Kenobi Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. Kiedy Deadpool 3 będzie na Disney Plus? Kiedy Deadpool 3 będzie na Disney Plus? „Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu „Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu „Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa „Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta „Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi „Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi