Goku z Dragon Ball jako starzec przypomina mistrza Roshi? Tak wyobraża go sobie Akira Toriyama

Jeden z dawnych rysunków Akiry Toriyamy, przedstawiający podstarzałego Son Goku, sugeruje, że autor zastanawiał się nad tym, jak wyglądałby bohater, gdyby poszedł śladami swojego mistrza. Pokazuje to również, jak wiele zmian przeszedł koncept Dragon Balla.

ciekawostki filmowe
Zbigniew Woźnicki 20 stycznia 2023
6
Źrodło fot. Dragon Ball Z, Daisuke Nishio, 1995
i

Na przestrzeni lat historia Dragon Balla oraz jego bohaterów ciągle się zmieniała. Akira Toriyama często modyfikował losy stworzonych bohaterów i nie ominęło to Son Goku. Gdy jeszcze manga i anime były młode, twórca miał różne koncepcje, ponieważ nie do końca wiedział, jaka przyszłość czeka między innymi główną postać Dragon Balla.

Goku z Dragon Ball jako starzec przypomina mistrza Roshi? Tak wyobraża go sobie Akira Toriyama - ilustracja #1
Akira Toriyama dla Jump Gold Selection: Dragon Ball Z Anime Special (4 października 1989) (via Twitter: @Herms98)

Mający ponad 30 lat rysunek przedstawia Son Goku w bardzo zaawansowanym wieku. Bohater ma białe włosy oraz wąsy, a laska w jego dłoni przypomina tę, której używał mistrz Roshi. Można to uznać za ciekawy koncept rozwoju Son Goku, który ostatecznie nie został zrealizowany. Prawdopodobnie wtedy jeszcze Toriyama nie brał pod uwagę przygód swoich postaci na innych planetach oraz w innych wymiarach.

Jak wiemy, po latach pomysł na głównego bohatera Dragon Balla bardzo się zmienił. Son Goku został członkiem rasy kosmicznych wojowników – Saiyan – co wpłynęło na to, jak zmieniał się jego wygląd wraz z wiekiem. Kwestię starzenia się Saiyan wyjaśnił inny członek tej rasy, czyli Vegeta. Z jego słów wynikało, iż zarówno on, jak i Son Goku, po prostu starzeją się wolniej od mieszkańców Ziemi i dłużej zachowują młody wygląd.

Goku z Dragon Ball jako starzec przypomina mistrza Roshi? Tak wyobraża go sobie Akira Toriyama - ilustracja #2
2009 Super Exciting Guide: Character Volume (via Twitter: @Herms98)

Ten problem do końca opisał sam Akira Toriyama w wywiadzie, którego udzielił w 2009 roku. Według autora Saiyanie dłużej pozostają młodzi, ale wyłącznie do pewnego momentu. Potem bardzo szybko zaczynają się starzeć i ostatecznie ich średnia długość życia wynosi tyle, co Ziemian. W takim razie być może Son Goku z przedstawionego wyżej obrazka pojawi się jeszcze w mandze i anime?

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie