Zamiary Disneya w dobie strajku niepokoją. Korporacja szykuje oddział AI

Disney decyduje się na radykalne kroki, niewiele robiąc sobie z gorącej i napiętej sytuacji w branży filmowej.

news
Mateusz Libera 9 sierpnia 2023
3
Źrodło fot. Behind the scenes of the biggest Disneyland Paris shows!, Mailys Rigal, Disney Studios, 2023
i

Kierownictwo Disneya utworzyło specjalną grupę zadaniową do badania sztucznej inteligencji. Jej członkowie mają zastanowić się nad zastosowaniem sztucznej inteligencji w całym konglomeracie rozrywkowym. Informacja ta, podana przez Reutersa, jest o tyle ważna, ponieważ dzieje się to w dobie gigantycznego strajku aktorów i scenarzystów w Hollywood. Jednym z ich postulatów jest właśnie żądanie do zaprzestania rozwijania AI w branży filmowej.

Grupa długo działała tajnie, to znaczy jej założenie sięga czasów sprzed strajku scenarzystów w Hollywood, do którego później dołączyli także i aktorzy. Zadaniem osób pracujących w tym sektorze jest opracowanie zastosowań sztucznej inteligencji o charakterze wewnętrznym oraz nawiązanie współpracy ze startupami, które byłyby chętne do wykorzystywania AI w kreowaniu rozrywki i tworzeniu filmów. Do tych zdumiewających informacji dotarł Reuters, który obecnie powołuje się na trzy anonimowe źródła.

Dziennikarze podają, że Disney ma obecnie 11 otwartych ofert pracy dla osób, które mają doświadczenie w dziedzinie sztucznej inteligencji lub uczenia maszynowego (stan na 09.08.2023). Ma to być dowód, dodatkowo potwierdzający zeznania trzech osób, które puściły te informacje w obieg. Zakres oferowanych stanowisk dotyczy niemalże każdego obszaru firmy – od Walt Disney Studios po parki tematyczne i grupę inżynierską (Walt Disney Imagineering), a także telewizję asygnowaną logiem Disneya i zespół ds. reklamy.

Reuters poprosił o komentarz rzecznika prasowego Disneya, jednak ten powstrzymał się od udzielania jakichkolwiek komentarzy.

Trzy anonimowe źródła

Pierwsze źródło dotyczy wewnętrznego rzecznika, który zgodził się mówić, pod warunkiem że Reuters zapewni mu anonimowość ze względu na wrażliwość tematu. Powiedział, że spółki z branży mediów tradycyjnych, takie jak Disney, muszą znaleźć sposób na wykorzystanie sztucznej inteligencji albo ryzykować bycie przestarzałym medium. Osoba, o której mowa, jest zwolennikiem sztucznej inteligencji jako narzędzia, które może być odpowiedzią na rosnące koszty produkcji filmów i programów telewizyjnych. Ogromne budżety współczesnych topowych filmów – jego zdaniem – wymagają ogromnych przychodów z kina, by w ogóle mówić o opłacalności projektów. AI ma pomóc w oszczędzaniu kosztów.

W obszarze parków rozrywki sztuczna inteligencja może wzmocnić wrażenia z obsługi klienta lub stworzyć zupełnie nowe interakcje – twierdzi drugie anonimowe źródło, które podaje się za byłego inżyniera Disneya. Wspomniał o Projekcie Kiwi, który wykorzystał techniki uczenia maszynowego do stworzenia Baby Groota, małego robota zdolnego do swobodnego poruszania się, naśladującego ruchy i osobowość postaci ze Strażników Galaktyki. Uczenie maszynowe to gałąź sztucznej inteligencji, która zakłada opracowanie algorytmów bez konieczności programowania. Ma to mieć wpływ na systemy wizyjne, które są w stanie rozpoznawać otoczenie i poruszać się w nim bez przeszkód. Zdaniem anonima – pewnego dnia Baby Groot będzie samodzielnie wchodził w interakcje z gośćmi parków rozrywki.

O trzecim źródle Reuters się nie rozpisuje. Prawdopodobnie kolejny anonimowy informator potwierdził to, co powiedzieli jego poprzednicy.

Warto wspomnieć, że Disney od samego początku swojego istnienia było studiem, które mocno stawiało na innowacje i wprowadzanie nowych technik celem ulepszania jakości audiowizualnej w asygnowanych ich logiem produkcjach, a oddział taki jak Walt Disney Imagineering, którego zdaniem jest ciągły rozwój tego typu technologii, nie jest czymś, co gigant ukrywa.

Niemniej jednak tworząc sektor ds. badania sztucznej inteligencji w dobie strajków w Hollywood, Disney dolewa oliwy do ognia.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

POWIĄZANE TEMATY: aktorzy Disney+ / Disney Plus

Mateusz Libera

Mateusz Libera

Przygodę z pisaniem rozpoczął od tworzenia opowiadań, później ruszył humanistyczną ścieżką, wybierając studia z dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Swoje pierwsze teksty publikował na autorskim blogu i w konkursach. Na początku 2023 roku trafił do działu filmowego GRYOnline.pl, gdzie rozpoczął pracę jako autor artykułów o tematyce filmowej. Interesuje się fantastyką, historią, grami RPG i strategiami. Jest też wieloletnim graczem League of Legends – gra od drugiego sezonu. Ponadto pisze książki przygodowe i fantasy, lecz w tej dziedzinie jest jeszcze debiutantem. Na rynku wydawniczym ma na razie jeden zbiór opowiadań.

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Był tak zły”. Anthony Hopkins nienawidzi występu Marlona Brando, który jego zdaniem zawiódł w tym filmie wojennym

„Był tak zły”. Anthony Hopkins nienawidzi występu Marlona Brando, który jego zdaniem zawiódł w tym filmie wojennym

„Chichotali”. Al Pacino był okropnie traktowany na planie Ojca chrzestnego i marzył o uwolnieniu się od tego projektu

„Chichotali”. Al Pacino był okropnie traktowany na planie Ojca chrzestnego i marzył o uwolnieniu się od tego projektu

„Po prostu nie byliśmy dla niej odpowiedni”. Oto, czemu Mandy nagle zniknęła z The West Wing i słuch po niej zaginął

„Po prostu nie byliśmy dla niej odpowiedni”. Oto, czemu Mandy nagle zniknęła z The West Wing i słuch po niej zaginął