Diplodok to pierwsza taka animacja w Polsce. Oto jej zwiastun

Poznajcie Diplodoka, czyli polski pełnometrażowy film animowany dla całej rodziny. Bezpośrednią inspiracją do jego stworzenia były komiksy Tadeusza Baranowskiego. Do sieci właśnie trafił zwiastun tej uroczej produkcji.

news
Ania Orzech 30 czerwca 2022
3

Źródło: www.vimeo.com / Human

Diplodok to realizowana w polsko-czesko-słowackiej koprodukcji zwariowana komedia przygodowa, której głównym bohaterem jest mały, ciekawy świata dinozaur.

Jego największym marzeniem jest znalezienie przyjaciół i przeżycie jak największej liczby niezapomnianych przygód. Chciałby dowiedzieć się, co kryje się za błotnistą tamą otaczającą jego dom, jednak nadopiekuńczy rodzice mu na to nie pozwalają. W tym celu zbudowali mur ochronny, gdyż uważają, że ich syn nie jest gotowy na niezależność i nieustannie muszą go wyciągać z kłopotów. Pewnego dnia rodzice wraz z otaczającym ich światem znikają w niewyjaśnionych okolicznościach, a Diplodok wyruszy w podróż życia, aby ocalić rodzinę.

Zwiastun filmu Diplodok

Zwiastun Diplodoka możecie obejrzeć tutaj.

Ten krótki materiał wideo pokazuje, że użyta technologia oraz niezwykła dbałość o szczegóły nie ustępują temu, co znamy ze współczesnych amerykańskich filmów animowanych.

Diplodok jest pierwszą pełnometrażową animacją 3D o takiej skali, która została zrealizowana w Polsce. Film tworzony jest dzięki połączeniu nowoczesnej techniki animacji 3D z ręcznie malowanymi elementami. Reżyserem i scenarzystą jest Wojtek Wawszczyk, a dyrektorem artystycznym Human.

Oczywiście ta animacja ma również coś, co ją wyróżnia na tle innych. Diplodoka charakteryzuje bowiem szalony, oryginalny scenariusz i rozwiązania plastyczne zaczerpnięte z komiksu Tadeusza Baranowskiego.

Diplodok to również stylistyka retro i nostalgia do lat 80.

Twórcy przyrównują Diplodoka do stylistyki wizualnej utartej w latach 80., wskazując wśród referencji między innymi E.T., Kto wrobił Królika Rogera? oraz Niekończącą się opowieść.

Jak mówi Wojtek Wawszczyk, reżyser i scenarzysta Diplodoka:

Diplodok obficie czerpie inspiracje z lat osiemdziesiątych – przede wszystkim z popularnych wówczas komiksów Tadeusza Baranowskiego, ale też z ówczesnych filmów i muzyki. Nasz obraz dedykowany jest przede wszystkim dla dzieci. Ale element nostalgii dla dzisiejszych 30-40-latków, którzy nie raz bywają dziś też rodzicami, jest oczywisty i zależy mi na tym międzypokoleniowym, wspólnym przeżywaniu filmu. Chciałbym, żeby dorośli też dobrze się na nim bawili i poniekąd powtórnie na chwilę poczuli się dziećmi. Filmy lat osiemdziesiątych nie bały się nowatorskich rozwiązań fabularnych i bezkompromisowej zabawy formą, przy jednoczesnym szacunku do rzemiosła. Wierzę, że widzowie znajdą to w Diplodoku. Robimy film ciepły i nieco zwariowany. Film, którego nam brakuje w dzisiejszych czasach.

Wawszczyk podkreślił, że jest to film dla całej rodziny i zależy mu, aby starsza część widowni również dobrze bawiła się na seansie:

Chciałbym, żeby dorośli też dobrze się na nim bawili i poniekąd powtórnie na chwilę poczuli się dziećmi.

Autor: Ania Orzech

Zwiastun Creature Commandos ujawnia datę premiery nowego serialu z uniwersum DC Jamesa Gunna

Zwiastun Creature Commandos ujawnia datę premiery nowego serialu z uniwersum DC Jamesa Gunna

Invincible - kiedy 3. sezon na Amazon Prime Video? Nowy zwiastun zdradza datę premiery

Invincible - kiedy 3. sezon na Amazon Prime Video? Nowy zwiastun zdradza datę premiery

Civil War - gdzie obejrzeć w streamingu? Jest data premiery

Civil War - gdzie obejrzeć w streamingu? Jest data premiery

Prawnik z Lincolna powraca z 3. sezonem. Zwiastun hitu Netflixa zdradza datę premiery i wyjątkowo osobistą dla Mickeya Hallera sprawę

Prawnik z Lincolna powraca z 3. sezonem. Zwiastun hitu Netflixa zdradza datę premiery i wyjątkowo osobistą dla Mickeya Hallera sprawę

„Nigdy więcej nie rozmawiałem z Julią”. Nagłe odejście Julii Roberts z filmu, w który wtedy ponoć zainwestowano 6 mln dolarów, wstrząsnęło ekipą

„Nigdy więcej nie rozmawiałem z Julią”. Nagłe odejście Julii Roberts z filmu, w który wtedy ponoć zainwestowano 6 mln dolarów, wstrząsnęło ekipą