Czy w Godzilla i Kong: Nowe imperium jest scena po napisach?

Godzilla i King Kong powracają na wielkie ekrany za sprawą kolejnego kinowego widowiska ze swoim udziałem. Godzilla i Kong: Nowe imperium będzie miało premierę już 28 marca, a przedpremierowo film zobaczymy w polskich kinach już od jutra. Widzowie z pewnością zastanawiają się, czy po seansie warto posiedzieć nieco dłużej, aby zobaczyć scenę po napisach. Czy twórcy umieścili w produkcji taki bonusowy materiał?

Czy w Godzilla i Kong: Nowe imperium jest scena po napisach?

Twórcy wielkich franczyz, blockbusterów czy filmów superbohaterskich przyzwyczaili odbiorców, że po seansie właściwego filmu czeka na nich niespodzianka w postaci sceny po napisach. Seria MonsterVerse wydaje się na tym tle wyjątkiem, ponieważ – w przeciwieństwie do produkcji należących do MCU – nie ma w zwyczaju umieszczania dodatkowych materiałów na końcu filmów. W widowisku Godzilla i Kong: Nowe imperium nie zobaczymy sceny po napisach. Podobna sytuacja miała miejsce w poprzedniej odsłonie serii.

O czym jest Godzilla i Kong: Nowe imperium?

Godzilla i Kong 2 to monster movie będący kontynuacją produkcji Godzilla vs Kong. W nowym widowisku należącym do MonsterVerse Kong i Godzilla muszą stawić czoła ogromnemu, śmiertelnemu zagrożeniu, które kryje się w naszym świecie i zagraża istnieniu potworów oraz ludzi. Film z 2024 roku zgłębia historię tytanów i przybliża tajemnice Wyspy Czaszki.

Obsada i twórcy filmu Godzilla i Kong: Nowe imperium

Za reżyserię odpowiada Adam Wingard, a za produkcję Legendary Pictures. Scenariusz widowiska wyszedł spod pióra Terry’ego Rossio i Jeremy’ego Slatera. Do obsady należą Dan Stevens, Rebecca Hall, Brian Tyree Henry, Kaylee Hottle, Alex Ferns oraz Fala Chen.

Czytaj więcej:Wyjaśniamy chronologię i ery Godzilli

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.