Czy to koniec The Grand Tour? Amazon Prime zrywa współpracę z Clarksonem

Grudniowy artykuł Jeremy’ego Clarksona stał się sensacją za sprawą nieprzychylnych słów, których Brytyjczyk użył, pisząc o Meghan Markle. Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem i trafiła do tłumów, w tym do pracodawców mężczyzny. Prime Video odmówiło komentarza w tej sprawie, ale z dużym prawdopodobieństwem nie podpisze kolejnej umowy z Clarksonem.

Powiązane:Zobacz, jak Clarkson i spółka radzą sobie w Polsce w zwiastunie The Grand Tour: Eurocrash

Na portalu Variety pojawiła się informacja, że Amazon nie chce kontynuować współpracy z byłym prezenterem Top Gear. Oznaczałoby to, że zamówione wcześniej serie The Grand Tour oraz Clarkson's Farm prawdopodobnie zostaną nakręcone i wyemitowane, ale kolejne sezony nie powstaną. Po nich umowa między Amazonem a Clarksonem ma nie zostać przedłużona. Taki obrót spraw oznacza, że Clarkson nie otrzyma angażu w żadnej produkcji Prime Video po 2024 roku.

Nie padło jeszcze żadne oficjalne oświadczenie ze strony Amazona, a wirtualna konferencja prasowa dotycząca serii Clarkson's Farm została odwołana.

Cała sytuacja ma swój początek 16 grudnia, gdy w cotygodniowym felietonie dziennikarz bezpośrednio wyznał, że nienawidzi księżnej Sussex. Zasugerował, że pozbawiła ona księcia Harry’ego kontroli nad własnymi działaniami. W dalszej części artykułu nawiązał do serialu Gra o tron, a dokładniej sceny, w której Cersei Lannister jest zmuszona nago przejść ulicami miasta.

Amazon Prime Video kupisz tutaj

Dopiero miesiąc od publikacji niesławnego artykułu w brytyjskim The Sun Clarkson wystosował oświadczenie zawierające obszerne przeprosiny. Na swoim oficjalnym Instagramie dziennikarz przyznał, że ogromnie mu przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Wyraził skruchę za wszystkie nieodpowiednie słowa, które padły, oraz przyznał, że w okresie świątecznym wysłał e-mail z przeprosinami do Meghan Markle oraz księcia Harry’ego.

Sytuacja z pewnością nie jest przyjemna i może przynieść kolejne opłakane skutki, ponieważ dotknięta para odpowiedziała na przeprosiny, dając do zrozumienia, że dla nich one nie kończą sprawy. W tweecie za pośrednictwem rzecznika wyznali, że pomimo przeprosin otwarta pozostaje kwestia długotrwałego, nienawistnego sposobu pisania Clarksona.

Czytaj więcej:Meghan Markle posądza Kill Bill o toksyczną stereotypizację, Lucy Liu uważa jednak inaczej