filmomaniak.pl NEWSROOM Czy Harry Potter i jego świat jest do uratowania? Warto pamiętać o 7 rzeczach Czy Harry Potter i jego świat jest do uratowania? Warto pamiętać o 7 rzeczach Książkowe uniwersum Harry’ego Pottera to – przynajmniej na razie – sprawa zamknięta. Filmowe i growe ma zaś wszystko, by prosperować w najlepsze. A jednak w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. nasze opinieMarek Jura 22 listopada 2022 16 Źrodło fot. Harry Potter i Zakon Feniksa, reż. David Yates, Warner Bros. 2007i Franczyza Harry’ego Pottera nie ma się ostatnio najlepiej. Dzieje się tak za sprawą kontrowersji związanych z dwoma kluczowymi z punktu widzenia powodzenia filmowych produkcji osobami, finansowej porażki ostatnich Fantastycznych zwierząt, braku chęci powrotu oryginalnej obsady do potencjalnej ekranizacji Harry’ego Pottera i przeklętego dziecka oraz problemy związane z deklaracjami twórców wielkiego RPG-a Hogwarts Legacy. Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a, reż. David Yates, Warner Bros. Pictures 2022 Póki co wytwórnia na Harrym Potterze zarabia po prostu za mało. Na domiar złego wciąż nie ma oficjalnej zapowiedzi żadnego niedrogiego serialu, który mógłby uratować uniwersum. Od książkowego quidditcha odcięli się nawet jego gracze, przemianowując sport na quadball. Czy da się jeszcze to wszystko uratować przed niechybną porażką bez użycia bez magii? Być może tak. Wymagałoby to jednak zmiany co najmniej kilku obecnych założeń produkcyjnych Warner Bros. – wytwórni odpowiedzialnej za uniwersum. Rowling – od życia na skraju ubóstwa, poprzez uwielbienie milionów fanów, aż po odcięcie od większości przyjaciółTworząca pod pseudonimem Robert Galbraith Rowling w sierpniu tego roku wydała szóstą z kolei część cyklu kryminalnego o Cormoranie Strike’u i Robin Ellacott. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie nie będzie pracowała nad potencjalnymi sequelami czy prequelami Harry’ego Pottera. Przynajmniej książkowymi. Warner Bros. chce bowiem, by pisarka kontynuowała współpracę przy powstawaniu kolejnych produkcji filmowych. Powiązane:Gdzie oglądać filmy Harry Potter? Sprawdzamy Na przeszkodzie mogą jednak stanąć kontrowersyjne wypowiedzi Rowling. Pisarka określająca się jako „tradycyjna feministka” wywołała bowiem burzę, publikując liczne wypowiedzi uznane za transfobiczne. Mówiąc najprościej – nie jest ona zwolenniczką przyznawania transkobietom takich samych praw jak osobom, które urodziły się już jako biologiczne kobiety. Zaczęto ją określać mianem TERF-a, czyli Trans-Exclusionary Radical Feminist (radykalna feministka wykluczająca osoby trans). Jeden z tweetów pisarki, który wywołał w Internecie prawdziwą burzę. Po ostrej wymianie zdań z przedstawicielami środowiska Rowling opublikowała esej dotyczący terapii hormonalnej. Skrytykowano ją za umieszczenie tam manipulacji i stwierdzeń niezgodnych ze stanem obecnej wiedzy naukowej. Sprowadziło to na pisarkę falę bardzo ostrej krytyki, w tym listy z pogróżkami czy przemocowe wiadomości. Od wypowiedzi Rowling odcięli się przede wszystkim młodsi bohaterowie filmów powstałych na podstawie jej książek, między innymi Daniel Radcliffe, Emma Watson, Rupert Grint i Eddie Redmayne. Wziął ją w obronę z kolei wcielający się w Voldemorta Ralph Fiennes. Rupert Grint, J.K. Rowling, Daniel Radcliffe i Emma Watson – niegdyś trójka głównych bohaterów miała z pisarką naprawdę dobre relacje Tak naprawdę jednak Rowling postawiła samą siebie poza dwoma środowiskami. To prawicowe już wcześniej zarzucało jej określenie orientacji seksualnej Dumbledore’a jako homo czy potępienie klasycznego wzorca męskości. Środowisko lewicowe dla odmiany odwróciło się od niej po ostatnich transfobicznych wypowiedziach. Grono zwolenników pisarki jest coraz mniejsze. Na tyle, że nie pojawiła się ona w wyprodukowanym przez HBO programie Powrót do Hogwartu– zrealizowanym z wielką pompą dokumencie z okazji dwudziestolecia pierwszego filmu z tego magicznego cyklu. Harry Potter 20th Anniversary: Return to Hogwarts, reż. Casey Patterson, Joe Pearlman, Giorgio Testi, Eran Creevy, HBO Max, Warner Bros. Television 2022 Z tego względu udział Rowling w powstawaniu następnych filmów może być dla wytwórni kłopotem, uniemożliwiającym na przykład stworzenie ekranizacji Harry’ego Pottera i przeklętego dziecka, w którym wystąpiliby aktorzy znani z pierwszej sagi. Czy jest w ogóle możliwe, by w najbliższym czasie pisarka złagodziła kurs lub też środowisko zaakceptowało jej poglądy? Niestety, najprawdopodobniej nie. Ze szkodą dla całego uniwersum. Jeżeli Depp nie powróci, nie będzie też szans na powstanie kolejnej części Fantastycznych zwierzątW przypadku drugiej problematycznej osoby związanej z sagą kłopotliwa – dla odmiany – może być jej nieobecność w następnych filmach. Johnny Depp, którego zastąpiono w Fantastycznych zwierzętach Madsem Mikkelsenem i od którego odcięła się część środowiska po oskarżeniach Amber Heard, po wygraniu wytoczonego byłej żonie procesu o zniesławienie znów jest aktorem, którego fani mogą pozwolić produkcjom na zarobienie milionów. Fantastic Beasts: The Crimes of Grindelwald, reż. David Yates, Warner Bros. Pictures 2018 Jego potencjalny powrót do Fantastycznych zwierząt mógłby zelektryzować widownię na całym świecie. I paradoksalnie niewielkie znaczenie miałaby tu sama gra aktorska Deppa (choć nie wątpię, że zrobiłby to dobrze). Pierwsza wielka rola po głośnym procesie nie mogłaby przejść bez echa. A pamiętajmy, że choć wytwórnia odwróciła się od aktora, cały czas miał on poparcie samej Rowling, która teraz mogłaby go przekonać do powrotu. Czy szef Warner Bros. słyszał o czymś takim jak spójność? I dla kogo Fantastyczne zwierzęta w ogóle zostały nakręcone?Bez czegoś takiego jak właśnie udział Deppa w kolejnej części cyklu potencjalny zysk z kolejnych części może się okazać za mały, by wytwórni opłacało się pakować krocie w produkcję. Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a wcale nie były złym filmem. A Mikkelsen doskonale zastąpił Deppa w roli Grindewalda. Problem w tym, że film zarobił marne 405 milionów dolarów przy 200 milionach kosztów produkcji. David Zaslav – nowy szef Warnera; J. K. Rowling – twórczyni całej powieściowej sagi Fantastyczne zwierzęta stały się bowiem ekskluzywnym blockbusterem – zbyt słabo zachęcającym do pójścia na seans nowych odbiorców i nie bardzo troszczącym się o najwierniejszych fanów Harry’ego Pottera. To film, który mógłby się sprawdzić jako spin-offowa produkcja za, powiedzmy, 50 milionów dolarów, a nie diabelnie drogi główny motor napędowy franczyzy. Od skojarzeń z Rowling i praw marketingowych Warner Bros. odcięli się ostatnio gracze quidditcha. Sport, który jest coraz popularniejszy także w Polsce, niedługo przyjmie nazwę quadballa. W przepisach nie zmieni się praktycznie nic, bowiem od początku z konieczności był on dostosowany do rzeczywistości znacznie mniej magicznej niż świat Harry’ego Pottera. Przeklęta ekranizacjaSztuka teatralna Harry Potter i przeklęte dziecko cieszyła się na początku dość dużym zainteresowaniem mediów. Wprawdzie kiedy ukazała się w wersji książkowej, zebrała dość słabe recenzje, jednak wielu fanów cieszyło się już z samego faktu powrotu swoich ulubionych postaci. Pomysł na realizację filmowego widowiska na podstawie Harry’ego Pottera i przeklętego dziecka pojawił się jeszcze przed jego premierą. Wówczas jednak sprzeciwiła mu się sama Rowling, obawiając się, że może to zaszkodzić zainteresowaniu sztuką teatralną. Teraz dla odmiany na przeszkodzie stoi brak chęci zaangażowania w projekt aktorów, bez których ekranizacja nie miałaby większego sensu. Harry Potter and the cursed child, J.K. Rowling wraz z Jackiem Thorne i Johnem Tiffany, Little, Brown and Company 2016 Mowa oczywiście o Danielu Radcliffie, czyli filmowym Potterze, i Emmie Watson – Hermionie. Pierwszy wyznał ostatnio, że kiedyś powróciłby do swojej roli, ale na razie wolałby się skupić na innych projektach. Watson z kolei pozostaje w konflikcie z Rowling, bardziej niż reszta podkreślając swoje odcięcie się od poglądów pisarki. Najmniejszy kłopot twórcy mieliby chyba z przekonaniem do powrotu Ruperta Grinta, ale bez Harry’ego i Hermiony projekt i tak z góry byłby skazany na porażkę. Hogwarts Legacy – miało być dobrze jak nigdy, a jest jak zawszeNic nie wróży za to finansowej klapy Hogwarts Legacy. Gra jednak zaliczyła już ogromne opóźnienie. Na dodatek, choć najpierw twórcy zarzekali się, że w grze nie pojawią się żadne mikropłatności, teraz okazuje się, że wcale nie jest to tak pewne. Na domiar złego fani wyrażają obawy, że swoboda w podejmowaniu decyzji etycznych również może zostać ograniczona, a ścieżka „dobrego” czarodzieja lub czarodziejki najprawdopodobniej będzie bardziej rozbudowana. Hogwarts Legacy, Avalanche Software, Warner Bros. Interactive Entertainment 2023 Nawet mimo tych wszystkich „ale” Hogwarts Legacy ma wszystkie papiery, by stać się najlepszą grą z uniwersum Harry’ego Pottera. Najważniejsze, żeby gameplay nie okazał się toporny, a historia wciągała. Wówczas gracze wybaczą producentom więcej, a realizacja kolejnych growych produkcji z uniwersum będzie tylko kwestią czasu. Czy Warner Bros. da zielone światło małej produkcji, która może uratować te największe?David Zaslav, odpowiedzialny za główną strategię marketingową Warner Bros., zapowiedział ostatnio, że wytwórnia zamierza inwestować w powstawanie kolejnych produkcji ze świata Harry’ego Pottera. I tak, to ten sam gość, który niedawno zablokował możliwość realizacji kolejnego filmu samemu Clintowi Eastwoodowi, kończąc tym samym ponad pięćdziesięcioletnią (!) współpracę z legendą Hollywood. Szef Warnera nie sprecyzował dokładnie, jakie produkcje z magicznej franczyzy miałyby w najbliższym czasie się pojawić. Możliwe jest powstanie, poza stojącą pod znakiem zapytania kolejną częścią Fantastycznych zwierząt, kilku spin-offów. Fani domagają się historii o założeniu Hogwartu, niewykluczone jest również powstanie produkcji skupiającej się na młodości Voldemorta lub jego walce o władzę z czasów narodzin Pottera. Mandalorian, showrunner: Jon Favreau, LucasFilm, Disney Platform Distribution 2019 Szkoda, że na razie nikt nie wspomina o mniejszych, bardziej ambitnych projektach. Niedrogi, nastrojowy serial skupiający się na losach zupełnie nieznanych postaci z uniwersum nie byłby wielkim ryzykiem dla i tak niemającej się obecnie najlepiej franczyzy. A mógłby stać się dla niej tym, czym Mandalorianin okazał się dla uniwersum Gwiezdnych wojen. I przyznam szczerze, że sam najchętniej zainteresowałbym się właśnie małym klimatycznym serialem. A Wy? Uniwersum Harry’ego Pottera da się uratować. Ale będzie to naprawdę trudnePotencjał marketingowy i artystyczny tkwiący w uniwersum Harry’ego Pottera wciąż jest ogromny. Aby jednak franczyza nie załamała się pod własnym ciężarem, a kolejne filmy, gry i, być może, seriale, powstawały, coś musi się zmienić. Najlepiej jeżeli będzie to kilka rzeczy naraz. Po pierwsze, choć będzie to niełatwa sztuka, Warner Bros. powinno namówić Rowling na złagodzenie tonu albo przynajmniej unikanie kontrowersyjnego tematu. Po drugie, na ustępstwa musiałaby też iść oryginalna obsada, z Radcliffem i Watson na czele – wejście do kin w najbliższej przyszłości Harry’ego Pottera i przeklętego dziecka może się bowiem okazać dla kolejnych filmowych projektów Warnera swoistym „być albo nie być”. Spin-offy napisane przez Rowling Przyszłość Fantastycznych zwierząt, mimo świetnej gry Mikkelsena, zależy od powrotu Johnny’ego Deppa. To coś, co mogłoby zelektryzować widownię. Żeby zaś nie stracić zainteresowania marką, przydałby się tańszy, ale ambitny artystycznie projekt serialu. Hogwarts Legacy z kolei jest na dobrej drodze, by stać się zastrzykiem nowej energii dla uniwersum, byle tylko gracze nie zostali zniechęceni mikropłatnościami i brakiem swobody. I jeżeli tylko choć część z tych założeń zostanie spełnionych, fani świata Harry’ego Pottera będą mogli długo cieszyć się kolejnymi magicznymi produkcjami z ich ulubionej franczyzy. OD AUTORA Harry’ego Pottera czytałem już w dzieciństwie, przed pierwszą ekranizacją. Potem namiętnie śledziłem losy swoich ulubionych bohaterów w kolejnych książkach. I filmach. Do tej pory nie przekonałem się jednak do żadnej gry z uniwersum. Podobnie jak do Fantastycznych zwierząt. Wciąż jednak mam nadzieję, że w taki czy inny sposób uda mi się powrócić do magicznego świata chociaż na chwilę. Czytaj więcej:Najlepsze filmy na HBO Max 2023, nasze top 12 POWIĄZANE TEMATY: fantasy HBO Go / HBO Max J. K. Rowling nasze opinie publicystyka filmowa Emma Watson Harry Potter - 20. rocznica: Powrót do Hogwartu Marek Jura Marek Jura W 2016 ukończył filologię na UAM-ie. Od tamtej pory recenzuje dla GRYOnline.pl prozę, poezję, filmy, seriale oraz gry wideo. Pierwsze kroki w branży dziennikarskiej stawiał zaś jako newsman w lokalnym brukowcu. Prowadził własną firmę – projektował, składał, testował i sprzedawał planszówki. Opublikował kilka opowiadań, a także przygotowuje swój debiutancki tom wierszy. Trenuje sporty walki. Feminista, weganin, fan ananasa na pizzy, kociarz, nie lubi Bethesdy i Amazona, lubi Lovecrafta, Agentów TARCZY, P:T, Beksińskiego, Hollow Knigt, performance, sztukę abstrakcyjną, mody do gier i pierogi. „Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni „Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni Kiedy 2. sezon The Last of Us będzie na Max? Jest orientacyjna data premiery Kiedy 2. sezon The Last of Us będzie na Max? Jest orientacyjna data premiery Pingwin - czy będzie 2. sezon serialu HBO z Colinem Farrelem? „Jest wspaniały pomysł na nową serię" Pingwin - czy będzie 2. sezon serialu HBO z Colinem Farrelem? „Jest wspaniały pomysł na nową serię" Kiedy Wednesday powróci na Netflixa z 2. sezonem? Zebraliśmy informacje o nowych odcinkach Kiedy Wednesday powróci na Netflixa z 2. sezonem? Zebraliśmy informacje o nowych odcinkach „Jestem kretynem”. Paul Wesley już zawsze będzie żałować zrobienia tej jednej rzeczy w Pamiętnikach wampirów „Jestem kretynem”. Paul Wesley już zawsze będzie żałować zrobienia tej jednej rzeczy w Pamiętnikach wampirów