Czemu Hollywood ma problem z Vinem Dieselem?

Po kłótniach z Dwayne'em Johnsonem i Charlize Theron, wymagający gwiazdor kina akcji Vin Diesel tym razem doprowadził reżysera Justina Lina do odejścia z pracy. Co jest powodem, dla którego aktorzy i filmowcy nie potrafią dojść do porozumienia z Dieselem?

news
Mateusz "Maurin" Marzec 7 maja 2022
4

Źródło: YouTube/Materiały promocyjne Universal

Zachowanie Vina Diesela na planie filmów z serii Szybcy i wściekli jest przedmiotem sporu od prawie sześciu lat, odkąd Dwayne Johnson nazwał Vina na Instagramie „cukierkowy dupkiem” i skrytykował go za złe zachowanie. Diesel znalazł również sposób, aby zdenerwować Charlize Theron, chwaląc się ekranowym pocałunkiem między ich bohaterami w filmie Fate of the Furious, w którym Theron gra „kryminalną mistrzynię” Cipher. Według nowych doniesień, Vin Diesel został także obarczony winą za to, że Justin Lin opuścił fotel reżyserski Fast & Furious 10 tydzień po rozpoczęciu zdjęć.

Justin Lin odchodzi z pracy

Lin od ponad 15 lat był jednym z głównych twórców serii filmów akcji Szybcy i wściekli. Sławę zdobył dzięki kultowemu Szybcy i wściekli: Tokio Drift, a także reżyserując trzy kontynuacje tego spin-offu z 2006 roku. Justin powrócił do pracy nad F9, który nie tylko wyreżyserował, ale także opracował historię i był współautorem scenariusza wraz z Danielem Caseyem, zastępując tym samym weterana serii, Chrisa Morgana, na stanowisku głównego scenarzysty. Choć film przerwał serię pozytywnych recenzji, okazał się wielkim przebojem kasowym, przynosząc na całym świecie 726 milionów dolarów i zapewniając sobie zielone światło od Universal Pictures na realizację dwóch kolejnych filmów, które mają zamknąć całą serię. Lin miał powrócić, aby współtworzyć i wyreżyserować obie części. Jednak w przypadku filmu Szybcy i wściekli 10, nastąpił poważny problem. Lin odszedł z produkcji w zaledwie tydzień po jej rozpoczęciu, nie podając żadnych wyjaśnień.

Po informacji o tym, że twórca rozstał się z projektem, serwis New York Daily News napisał, że Vin Diesel został obarczony winą za jego rezygnację. Choć Lin upierał się, że jego odejście było polubowne, raport The Hollywood Reporter ujawnia nowe fakty. Mówi się, że Diesel wystawił cierpliwość Lina na próbę o jeden raz za dużo, nalegając na wprowadzenie w ostatniej chwili poprawek do scenariusza, który reżyser uznał za ukończony. 23 kwietnia „awantura, która zakończyła się trzaśnięciem drzwiami” była dla Lina kroplą, która przelała czarę goryczy. Lin, Diesel i dwaj dyrektorzy spotkali się, aby przedyskutować nowe uwagi aktora do scenariusza. Universal Pictures wysłało również scenarzystę do Londynu, aby „dopracował dialogi” na planie.

Justin w końcu miał dość i powiedział: „Ten film nie jest wart mojego zdrowia psychicznego” – ujawnił jeden z informatorów The Hollywood Reporter.

Czemu Hollywood ma problem z Vinem Dieselem? - ilustracja #1
Źródło: YouTube/Materiały promocyjne Universal

Rzecznik Universal Pictures twierdzi, że „wszelkie różnice twórcze, które doprowadziły do odejścia Justina Lina, dotyczyły studia, a nie innych producentów, obsady czy ekipy”. Jak się okazuje, to nieporozumienie nie pojawiło się nagle. Dwadzieścia cztery godziny wcześniej Diesel wciągnął Lina w nagranie filmiku na Instagramie, w którym aktor świętował zakończenie pierwszego tygodnia zdjęć do Fast X. Diesel starał się zachęcić reżysera, aby zgodził się z nim, że robią najlepsze Fast and Furious z całej serii.

Czuję się, jakby to był początek epickiego zakończenia – powiedział Lin, wykazując rażący brak entuzjazmu.

Słaba reakcja Justina pojawiła się wśród pomruków o egoistycznym zachowaniu Diesela, o którym mówi się, że stale spóźniał się na plan filmowy i przekonywał Lina do powrotu siostry Doma, Mii (Jordana Brewster), kiedy scenariusz był już gotowy.

Odejście Lina z reżyserii Fast 10 okazało się sporym szokiem, biorąc pod uwagę jego długi staż we franczyzie oraz szybkie tempo prac nad filmem. 25 kwietnia, dwa dni po odejściu reżysera, Lin i Universal Pictures zawarli ugodę, na mocy której Justin pozostał na stanowisku producenta. Według The Hollywood Reporter, członkowie ekipy lojalni wobec reżysera pozostali przy produkcji Fast X po tym, jak Lin „dał swoje błogosławieństwo”. Produkcja traciła jednak nawet 1 milion dolarów dziennie w trakcie poszukiwań nowego reżysera. Diesel miał rzekomo znaleźć zastępstwo za Lina. W poniedziałek 2 maja ogłoszono, że nowym reżyserem Fast X został Louis Leterrier (Transporter).

Konflikt z Dwayne'em Johnsonem

To nie pierwszy zarzut dotyczący trudnej atmosfery w pracy z Dieselem. Dwayne Johnson i Diesel pokłócili się w 2016 roku podczas kręcenia filmu Losy wściekłych. „Rodzina” zawsze była hasłem przewodnim Szybkich i wściekłych, ale jak w każdej rodzinie, relacje nie zawsze są łatwe. Od lat krążyły pogłoski o napięciach między tymi aktorami.

Jak podaje The Hollywood Reporter, Diesel „stał się osobowością, z którą trzeba się liczyć” i „dominującą siłą” na planie. Johnson był wściekły z powodu niewłaściwego zachowania Diesela.

Dla większości ludzi konflikt stał się publiczny, gdy Dwayne „The Rock” Johnson opublikował na Instagramie wiadomość pod koniec zdjęć do filmu Szybcy i wściekli 8 w sierpniu 2016 roku. Skrytykował w niej niewymienionych z nazwiska aktorów płci męskiej (więcej o tym pisaliśmy tutaj).

Nie ma innej franczyzy, która doprowadzałaby moją krew do wrzenia bardziej niż ta. Moje koleżanki z planu są zawsze niesamowite i uwielbiam je. Moi koledzy to jednak inna historia. Niektórzy z nich zachowują się jak profesjonaliści, a inni nie. Ci, którzy tego nie robią, są zbyt tchórzliwi, by cokolwiek z tym zrobić. Cukierkowe dupki – napisał Johnson na Instagramie.

Czemu Hollywood ma problem z Vinem Dieselem? - ilustracja #2
Źródło: YouTube/ Materiały promocyjne Universal

Dodał też:

Kiedy obejrzysz ten film w kwietniu przyszłego roku i będzie ci się wydawało, że jestem nieobecny w niektórych scenach, a moja krew się gotuje – będziesz miał rację.

Dwa dni później Johnson zamieścił na Instagramie kolejny długi wpis, w którym ujął napięcie jako coś bardziej zdrowego.

W rodzinie mogą występować różnice zdań. Dla mnie konflikt może być czymś dobrym, jeśli po nim następuje dobre rozwiązanie. Wychowano mnie na zdrowym konflikcie i przyjmuję go z radością. I jak w każdej rodzinie, dzięki niemu stajemy się lepsi. Na koniec dnia ja i moi współpracownicy z F8 zgadzamy się co do najważniejszej rzeczy: dostarczenia światu niesamowitego filmu – napisał.

Prawie rok później, w kwietniu 2017 r., Diesel wypowiedział się w USA Today na temat ich relacji, bagatelizując wszelkie utrzymujące się napięcia.

Myślę, że niektóre rzeczy mogą być wyolbrzymiane. Nie sądzę, żeby to było jego intencją. Wiem, że docenia to, jak bardzo pracuję nad tą serią. W moim domu jest wujkiem Dwayne'em - powiedział Diesel.

Po ogromnym sukcesie filmu Hobbs & Shaw, Johnson zamieścił na Instagramie nagranie, w którym dziękuje Dieselowi z imienia i nazwiska za wsparcie dla filmu. Wydawało się, że nadszedł okres porozumienia aktorów. Jednak w 2018 roku Rolling Stone ujawnił, że „fundamentalnie różnią się filozofią podejścia do tworzenia filmów i współpracy”. W tamtym czasie Johnson nie był pewien, czy ponownie dołączy do serii. Powiedział też, że nie żywi żadnej urazy do Diesela, ale potem wycofał się z tego stwierdzenia.

Najpełniejszy wgląd w konflikt między aktorami przyniósł wywiad z Dwayne’em, przeprowadzony 12 października przez Vanity Fair. Johnson zgodził się wystąpić w Szybkich i wściekłych 8 pod warunkiem, że on i Diesel nie będą mieli wspólnych scen („Uznałem, że tak będzie najlepiej. Dla wszystkich” – przyznał). Johnson podtrzymuje swoje zdanie i sugeruje, że wielu członków ekipy prywatnie zgodziło się z nim, choć przyznał, że dzielenie się swoimi przemyśleniami za pośrednictwem mediów społecznościowych „nie było właściwe”.

Było jedno spotkanie, nie nazwałbym go pokojowym, może bardziej wyklarowaniem sytuacji […]. Po konwersacji jasne stało się, że po prostu bardzo się różnimy. […] I zgodziliśmy się, że tak to zostawimy – wyjaśnia Johnson w rozmowie z Vanity Fair.

7 listopada ubiegłego roku na Instagramie Diesel błagał Johnsona o powrót do Szybkich i wściekłych i powiedział, że jego obecność jest potrzebna w dziesiątej części. Posunął się do tego, że przywołał pamięć Paula Walkera, który zmarł w 2013 roku.

Czemu Hollywood ma problem z Vinem Dieselem? - ilustracja #3
Źródło: YouTube/Materiały promocyjne Universal

Mój młodszy bracie Dwayne, nadszedł czas. Świat czeka na finał Fast 10. Jak wiesz, moje dzieci nazywają Cię w moim domu wujkiem Dwayne’em. Nie ma święta, w które nie składałyby Ci życzeń. Wiele lat temu powiedziałem wam, że zamierzam spełnić obietnicę daną Pablowi [Walkerowi]. Przysięgałem, że osiągniemy i zamanifestujemy najlepszy finał. Dziedzictwo czeka – napisał Diesel.

W wywiadzie dla CNN z 30 grudnia Johnson odpowiedział bezpośrednio na wpis Diesela w mediach społecznościowych. Powiedział, że był „bardzo zaskoczony” tym, co napisał Diesel i podkreślił, że choć wspiera franczyzę i swoich byłych kolegów z obsady, nie zamierza ponownie dołączyć do produkcji.

Byłem bardzo zaskoczony ostatnim postem Vina. W czerwcu ubiegłego roku, kiedy Vin i ja faktycznie połączyliśmy się nie za pośrednictwem mediów społecznościowych, powiedziałem mu prywatnie, że nie wrócę do serii – wyjawił aktor w rozmowie z CNN.

Oskarżając Diesela o „manipulację”, dodał:

Ostatni publiczny wpis Vina był przykładem jego manipulacji. Nie podobało mi się, że w poście poruszył temat swoich dzieci, a także śmierci Paula Walkera. Nie mieszaj ich do tego. Rozmawialiśmy o tym wiele miesięcy temu i doszliśmy do jasnego porozumienia. Moim celem przez cały czas było zakończenie mojej podróży z tą serią z wdzięcznością i gracją. To niefortunne, że ten publiczny dialog zamącił wodę. Niezależnie od tego, jestem przekonany, że uniwersum Szybkich i wściekłych jest w stanie konsekwentnie dostarczać widzom to, co najlepsze, i szczerze życzę moim kolegom i członkom ekipy powodzenia i sukcesów w kolejnym rozdziale – podsumował Johnson.

Irytacja Charlize Theron

Dieselowi udało się również zdenerwować Charlize Theron, która jest częścią obsady Fast X. Urodzona w RPA aktorka, która wciela się w rolę Cipher, nie była pod wrażeniem, gdy Diesel chwalił się sceną pocałunku ich bohaterów w filmie Losy wściekłych.

Czemu Hollywood ma problem z Vinem Dieselem? - ilustracja #4
Źródło: YouTube/Materiały promocyjne Universal

W 2017 roku, opowiadając o tym pocałunku, przyznał:

Czy wiem, że jej się to podobało? O mój Boże, tak. Pocałunek nie może kłamać, usta nie kłamią. Nie, nie kłamały – powiedział Diesel w wywiadzie dla USA Today.

W odpowiedzi na zachowanie Diesela w programie Ellen Show, Charlize powiedziała, że ten całował „jak zdechła ryba”.

Wszyscy pytają: „Myślisz, że jej się podobało?”, a on na to: „O tak, o tak, podobało jej się”. […] Po prostu tego nie rozumiem. Pocałunek został złożony przez chłodną Cipher na Domie. Był to pokaz dominacji ze strony złoczyńcy i miał być przeciwieństwem namiętności. On dosłownie mówi, że to był najlepszy czas w moim życiu. Wygląda to tak, jakbym atakowała jego twarz swoimi ustami.

Jak się okazuje Diesel jest trudny we współpracy, co potwierdzają sytuacje i wypowiedzi jego kolegów z branży filmowej. Mówi się, że ciągłe spóźnianie się Diesela doprowadzało ich do frustracji, a zakulisowa „rodzina” Szybkich i wściekłych była gotowa pożegnać się z nim już przy produkcji Fast 7. Informacja ta pojawiła się w serwisie The Hollywood Reporter po tym, gdy Paul Walker, który zmarł w połowie zdjęć do filmu, miał zostać zastąpiony cyfrowym awatarem. Podobno pierwszym pytaniem, jakie zadano ekipie, było to, czy żyjący jeszcze Diesel również mógłby zostać zastąpiony rozpikselowaną podobizną.

Autor: Mateusz "Maurin" Marzec

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Był tak zły”. Anthony Hopkins nienawidzi występu Marlona Brando, który jego zdaniem zawiódł w tym filmie wojennym

„Był tak zły”. Anthony Hopkins nienawidzi występu Marlona Brando, który jego zdaniem zawiódł w tym filmie wojennym

„Chichotali”. Al Pacino był okropnie traktowany na planie Ojca chrzestnego i marzył o uwolnieniu się od tego projektu

„Chichotali”. Al Pacino był okropnie traktowany na planie Ojca chrzestnego i marzył o uwolnieniu się od tego projektu

„Po prostu nie byliśmy dla niej odpowiedni”. Oto, czemu Mandy nagle zniknęła z The West Wing i słuch po niej zaginął

„Po prostu nie byliśmy dla niej odpowiedni”. Oto, czemu Mandy nagle zniknęła z The West Wing i słuch po niej zaginął