Czarna Pantera 2 podtrzymuje ostatni trend Marvela odnośnie scen po napisach

Sceny po napisach są nieodłączną częścią Kinowego Uniwersum Marvela i pojawiły się prawie w każdej produkcji do niego należącej. Nie inaczej jest w przypadku Czarnej Pantery 2, jednak film ten kontynuuje nowy trend.

ciekawostki filmowe
Marcin "Nicek" Nic 13 listopada 2022
4
Źrodło fot. Czarna Pantera; Ryan Coogler; Marvel Studios; 2018
i

Uwaga! Tekst zawiera spoilery związane z filmem Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu.

Od czasu rozpoczęcia Kinowego Uniwersum Marvela firma przyzwyczaiła swoich fanów do scen po napisach w praktycznie każdej produkcji. Były one wyczekiwane przez widzów, bowiem przeważnie zapowiadały one przyszłe wydarzenia.

W ostatnim czasie Marvel zdecydował jednak o całkowitej zmianie formuły scen po napisach w swoich filmach. W widowiskach z czwartej fazy dodatkowe sceny przeważnie były związane z tą samą produkcją. Jednym z wyjątków był Spider-Man: Bez drogi do domu, gdzie zawarty został zwiastun Doktora Strange’a w multiwersum obłędu.

Jednak sceny po napisach z każdego kolejnego filmu nie pokazywały przyszłych wydarzeń MCU, a bardziej koncentrowały się na dopełnieniu pokazanej już historii. Nie inaczej jest w przypadku Czarnej Pantery: Wakandy w moim sercu, gdzie pojawiła się jedna scena po napisach.

Disney+ kupisz tutaj

Film kończący czwartą fazę MCU w kontekście całego uniwersum nie stanowi jednak punktu kulminacyjnego. W przeciwieństwie do na przykład widowisk Avengers z 2012 roku czy też Avengers: Czas Ultrona, obraz stworzony przez Ryana Cooglera nie łączy ze sobą wcześniej rozpoczętych wątków ani nie przygotowuje gruntu pod większą historię, która ma dopiero się wydarzyć.

Zamiast tego Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu kontynuuje swoją indywidualną narrację. Czy jednak oznacza to, że zaprezentowana w tej produkcji scena po napisach nie ma znaczenia?

Na tę chwilę z pewnością nie, jednak wprowadzony przez twórców syn zmarłego króla może odegrać ważną rolę w przyszłości, o ile Kevin Feige i spółka zdecydują się na przedstawienie w kinowym uniwersum grupy Young Avengers. Czwarta faza MCU wypełniona została po brzegi młodymi bohaterami, którzy prędzej czy później otrzymają szansę zabłysnąć na wielkim ekranie.

Jednak w kontekście kolejnych filmów, w których coraz większe piętno odciskiwać będzie Kang Zdobywca, wydaje się mało prawdopodobne, żeby młody T’Challa odegrał znaczącą rolę.

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach