Co przekonało Alana Rickmana do roli Snape’a w Harrym Potterze? Mamy odpowiedź

Ręczne zapiski Alana Rickmana opowiadają o trwającej dekadę podróży przez serię filmów o Harrym Potterze oraz ujawniają, dlaczego aktor nie porzucił roli Severusa Snape’a.

ciekawostki filmowe
Weronika Morozewicz 26 września 2022
10
Źrodło fot. Harry Potter i Zakon Feniksa, David Yates, Warner Bros. Pictures, 2007
i

Alan Rickman pozostawił po sobie dziedzictwo w formie ręcznie pisanych pamiętników, liczących 27 tomów. Madly, Deeply: The Diaries of Alan Rickman to spojrzenie na życie i karierę zmarłego aktora na przestrzeni 25 lat. Fragmenty opublikowane w The Guardian ujawniają między innymi, dlaczego Rickman zdecydował się kontynuować wcielanie się w rolę Severusa Snape’a, nauczyciela eliksirów w Hogwarcie, we wszystkich ośmiu częściach serii o Harrym Potterze.

Przed rozpoczęciem zdjęć na planie filmu Harry Potter i Zakon Feniksa, piątej części serii, Rickman zmagał się z problemami zdrowotnymi. Gdy w 2005 roku zdiagnozowano u niego raka prostaty, aktor rozpoczął leczenie i poddał się operacji w styczniu następnego roku.

Kilka tygodniu po wyjściu ze szpitala Rickman sporządził wpis, ujawniając powód wyjaśniający, dlaczego jednak zdecydował się na dalszą współpracę przy produkcji filmu, której plan zdjęciowy miał ruszyć niemal miesiąc później.

Wreszcie powiedziałem „tak” dla piątej części Harry’ego Pottera. Uczucie nie wzrosło, ale też nie zmalało. Argumentem, który wygrał, było: „Doprowadź to do końca. To twoja historia”.

Fani pożegnali się z postacią Snape’a w filmie Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II. W 2007 roku Rickman zapisał własne przemyślenia o śmierci jego bohatera po przeczytaniu ostatniej części książki.

Snape umiera bohatersko. Potter przedstawia go swoim dzieciom jako najodważniejszego człowieka, jakiego znał, oraz nadaje synowi imię Albus Severus.

Serię filmów Harry Potter obejrzysz na HBO Max

„Powiernik tajemnic” J.K. Rowling

Prawdziwe oblicze Snape’a Rickman poznał dużo wcześniej niż publiczność. W swoim pamiętniku wyznał, że od zawsze wiedział o nieodwzajemnionej miłości Snape’a do Lily, matki Harry’ego. Ten sekret zdradziła mu wcześniej sama Rowling, przez co Rickman określał siebie mianem „powiernika jej tajemnic”.

Pierwsza wzmianka w pamiętnikach o Harrym Potterze jest z 2000 roku. Aktor opisał spotkanie z J.K. Rowling, podkreślając, że autorka książek jest kimś „kto żyje tymi historiami, a nie je wymyśla”.

Zapiski Rickmana były pełne szczerości. Po premierze filmu Harry Potter i Kamień Filozoficzny nie szczędził słow krytyki na temat muzyki autorstwa Johna Williamsa. Aktor stwierdził, że produkcję należy oglądać jedynie na dużym ekranie i nie ukrywał, że lepszą zabawą od samej premiery było afterparty.

Oprócz udziału w serii o Harrym Potterze, Rickman zagrał w wielu innych pamiętnych produkcjach. Mogliśmy podziwiać go w takich filmach jak: Kosmiczna załoga, Robin Hood: Książę złodziei, Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street, czy To właśnie miłość.

Brytyjski aktor zmarł na raka trzustki 14 stycznia 2016 roku w wieku 69 lat. Zbiór napisanych przez niego 27 pamiętników zebranych w jeden tom trafi na półki księgarni w USA w październiku tego roku.

Autor: Weronika Morozewicz

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie