Chris Hemsworth wróci do roli Thora? Aktor odniósł się do tego tematu

Po czwartym solowym filmie Thora, który został chłodno przyjęty przez widownię, dużo spekuluje się na temat tego, czy Chris Hemsworth jeszcze powróci w roli Boga Piorunów. Wątpliwości budzi nie tylko to, że grany przez niego bohater jest rekordzistą Marvela w kwestii własnych produkcji i większość jego kolegów po fachu przeszła na bohaterskie emerytury lub odeszła, lecz również ogłoszona pewien czas temu przez Australijczyka przerwa od aktorstwa.

Powiązane:Najlepsze filmy akcji i sensacyjne 2023, nasze top 16

Podczas promocji swojego najnowszego widowiska, czyli Tylera Rake’a 2, Hemsworth w rozmowie z Total Film odniósł się do swojej przyszłości w Marvelu. Choć jego komentarza nie można nazwać obiecującym, bo wzbudza jeszcze więcej wątpliwości w temacie powrotu gwiazdora, to jednak nie gasi całej nadziei.

Wygląda więc na to, że Chris Hemsworth nie jest pewny swojej przyszłości w Marvelu, choć sam nie wyklucza opcji powrotu i ponownego dzierżenia Mjolnira w ręce. I jeśli by do tego doszło, chciałby przenieść swoje doświadczenie z kręcenia kontynuacji hitu akcji Netfliksa do nowej opowieści o Bogu Piorunów, co jest ciekawą i dobrą informacją, ponieważ Extraction zasłynęło świetnymi scenami akcji i na pewno druga część jeszcze to rozwinęła.

Pomimo tego, że Thor: Miłość i grom rozczarował część fanów, to grany przez Hemswortha bohater nadal ma na świecie wielu miłośników, którzy z pewnością czekają na jego powrót. Thor jest jednym z niewielu bohaterów ze starej gwardii, na których pojawienie się w przyszłych widowiskach możemy jeszcze liczyć, więc tym bardziej powinien być dla Marvela cenny.

Tyler Rake 2 z Chrisem Hemsworthem zadebiutuje na Netfliksie 16 czerwca.

Czytaj więcej:Marvel chronologicznie - jak oglądać filmy i seriale po kolei

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!