Chris Hemsworth nie zamierza grać Thora tak długo, aż ludzie będą mieli go dość

Po tym jak Chris Hemsworth nazwał film Thor: Miłość i grom zbyt głupim, stwierdził, że kolejna część powinna być nieprzewidywalna. Mimo że na ten moment nie wie, jaka będzie przyszłość Thora i czy powróci do roli, to życzyłby sobie, by kolejny film był zaskakujący.

Powiązane:Marvel chronologicznie - jak oglądać filmy i seriale po kolei

Zapytany przez Entertainment Weekly, czy jeszcze kiedyś zobaczymy go dzierżącego Mjolnir, Australijczyk odpowiedział „może”.

Aktor zwrócił też uwagę, że nie chciałby grać Thora tak długo, że fani zaczęliby się irytować na jego widok na ekranie.

Na ten moment Thor jest jedyną postacią z Marvela, która otrzymała aż cztery samodzielne filmy, a do tego pojawił się w czterech filmach z serii Avengers. Ostatni występ Chrisa Hemswortha w Thor: Miłość i grom nie trafił w gusta fanów Marvela, a sam aktor stwierdził, że „zbyt dobrze się bawili” przy kręceniu filmu, który stał się „zbyt głupi”. Ale nawet przy podzielonych opiniach, film zarobił 760 milinów dolarów na całym świecie.

Najnowsze widowisko z udziałem Chrisa Hemswortha, Tyler Rake 2, jest dostępne od dziś, czyli 16 czerwca, na platformie Netflix.

Czytaj więcej:Artyści VFX Marvela wykonali „historyczny pierwszy krok” w stronę poprawy warunków pracy

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!