Charlize Theron o tym, że w przeszłości żartowała z fanów Marvela: „Byłam ignorantką”

Niejednokrotnie zdarza się, że aktorzy zmieniają swoje zdanie dotyczące brania udziału w niektórych projektach. Tak było w przypadku Charlize Theron, która pojawiła się na krótko w MCU.

ciekawostki filmowe
Marcin "Nicek" Nic 11 grudnia 2022
1
Źrodło fot. Doktor Strange w multiwersum obłędu; Sam Raimi; Marvel Studios; 2022
i

Charlize Theron to jedna z największych żeńskich gwiazd Hollywood. Aktorka niejednokrotnie podkreślała, że nie zagra w produkcjach Marvela.

Koniec końców fani MCU mogli podziwiać ją w krótkim cameo, jakie zaliczyła w filmie Doktor Strange w multiwersum obłędu. Gwiazda wcieliła się bowiem w postać Clei, a fani znający tę bohaterkę z komiksów wiedzą, że jest ona związana z bohaterem granym w MCU przez Benedicta Cumberbatcha. Istnieje więc szansa, że Charlize Theron zostanie na dłużej w Kinowym Uniwersum Marvela.

Disney+ kupisz tutaj

Aktorka udzieliła w ostatnim czasie wywiadu dla portalu The Hollywood Reporter. W jego trakcie poruszyła kwestię swojej dotychczasowej niechęci do filmów Marvela, a także jej reakcji na temat uniwersum.

Byłam ignorantką, nie znałam filmów Marvela do czasu, aż moja przyszywana rodzina zmusiła mnie do ich obejrzenia. Są szalonymi fanami Marvela i zawsze się z nich naśmiewałam. Mówiłam im, że są „cholernymi nerdami”. Którejś wiosny wynajęliśmy wspólnie domek, gdy nasze dzieci były na obozie. Powiedzieli mi: „siadaj i oglądaj”. Obejrzeliśmy więc wszystkie filmy, są naprawdę dobre. Dzieci też się w to wciągnęły i było to niezwykłe doznanie.

W wyżej wspomnianym wywiadzie Charlize Theron opowiedziała również o granej przez nią postaci. Czy w związku z tym fani MCU zobaczą jeszcze aktorkę w tej roli?

Na przestrzeni dekad wokół Clei wyrosła pewnego rodzaju mitologia, która jest dla mnie wyzwaniem. Jak można wymyślić coś na nowo? Jestem tym wszystkim podekscytowana, ale szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, co mnie czeka w tej kwestii.

Wymijająca odpowiedź Charlize Theron nie powinna nikogo dziwić. Można się jednak spodziewać, że grana przez nią Clea powróci jeszcze do MCU w kolejnych filmach. Wszak w dwóch następnych fazach główną rolę będzie grało multiwersum, a bohaterka ta swoim krótkim cameo udowodniła, że ma w tej kwestii spore doświadczenie.

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

„Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda

„Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda

Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym

Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym

„Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie

„Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów