Brendan Fraser zagra złoczyńcę w DC, a mimo to skradł serca współpracowników

Pod koniec zeszłego roku dowiedzieliśmy się, że ponownie zobaczymy Brendana Frasera w mainstreamowej produkcji. Zagra on głównego złoczyńcę w nadchodzącym filmie DC, Batgirl. Nie jest to pierwsze pojawienie się aktora w produkcji ze stajni DC. Wcześniej użyczał on głosu Robotmanowi w serialu Doom Patrol.

Pluszowy miś z groźną miną

Rola złoczyńcy jednak lekko kłóci się z usposobieniem Frasera. Aktor słynie ze swojego przyjaznego i sympatycznego nastawienia. Leslie Grace, która wciela się w tytułową Batgirl, ostatnio w wywiadzie dla portalu Variety wspomniała o pracy na planie z Brendanem Fraserem.

Jak widać, aktorka bardzo ceni sobie ogrom doświadczenia, jaki zdobyła pracując z Fraserem, a atmosfera jaką wprowadzał aktor na planie, z pewnością przyspieszała prace nad produkcją. Fraser nie jest jedynym weteranem na planie produkcji. Wiemy także, że w filmie ma zagrać Michael Keaton, który po 30 latach powróci do kultowej roli Batmana.

Powiązane:Michael Keaton wyjaśnia, dlaczego kiedyś zrezygnował z roli Batmana

Doom Patrol obejrzysz na HBO Max

Nie ma co ukrywać, że fani Frasera przede wszystkim polubili go właśnie za jego dobroduszność. Teraz aktor przechodzi swego rodzaju renesans. Po kultowych występach w Mumii fani zacierają ręce na myśl, że zobaczą go w pierwszym, wielkim hicie popcornowym od dłuższego czasu. Miejmy nadzieję, że nie stracił swojego blasku i animuszu po wszystkich przeszkodach, jakich doświadczył w swojej karierze.

Nie znamy jeszcze dokładnej daty premiery nadchodzącej Batgirl, natomiast wygląda na to, że możemy spodziewać się obiecującego widowiska i wielu znanych twarzy na ekranie. Batgirl będziecie mogli oglądać za pośrednictwem HBO Max.

Czytaj więcej:Wieloryb to mocny film, który pragnie, abym zapłakał, ale szybko o nim zapomnę