Ahsoka pobiła rekord, który inna produkcja Star Wars powinna z łatwością przebić już w 2024 roku

Ahsoka po raz kolejny ustanawia rekord. Serial nie będzie się z niego cieszył jednak zbyt długo.

science fiction
Marcin "Nicek" Nic 2 października 2023
1
Źrodło fot. Ahsoka; Dave Filoni; Disney+; 2023
i

Uwaga! Tekst zawiera spoilery związane z serialem Ahsoka.

Disney coraz bardziej rozszerza serialowe uniwersum Gwiezdnych wojen, a Ahsoka jest tego bardzo dobrym przykładem. Do tej pory w produkcjach nie widzieliśmy takiego momentu, jak w siódmym odcinku owego widowiska.

Aż do teraz w serialach aktorskich widzowie mieli okazję widzieć jedynie dwóch Rycerzy Jedi na raz na ekranie. Mieliśmy do czynienia ze spotkaniami Ahsoki i Luke’a, Ahsoki i Grogu oraz Luke’a i Grogu. Trafienie byłej padawanki Anakina Skywalkera na Perideę sprawiło jednak, że najnowszy serial ze świata Gwiezdnych wojen właśnie przeszedł do historii.

Pierwszy raz bowiem mamy do czynienia z sytuacją, że w serialu aktorskim na ekranie doszło do spotkania trzech Jedi jednocześnie. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, miało to miejsce w siódmym odcinku, w którym widzowie mogli zobaczyć Ahsokę, Sabine Wren oraz Ezrę Bridgera w jednej scenie. Można się jednak spodziewać, że najnowsza produkcja ze świata Star Wars nie będzie zbyt długo dzierżyła tego rekordu.

Na horyzoncie majaczy bowiem serial The Acolyte, który ma mieć premierę już w przyszłym roku. Ze szczątkowych informacji na jego temat wiemy jednak, że seria będzie osadzona w erze Wielkiej Republiki, około sto lat przed wydarzeniami z Mrocznego Widma. Co wiadomo na temat czasu akcji?

Podczas tej epoki Jedi byli prawdopodobnie najsilniejsi w swojej historii, a cały Zakon liczył dziesiątki tysięcy członków, których zadaniem było pomaganie w ochronie, a także badaniu Galaktyki. Można się więc spodziewać, że The Acolyte zgromadzi na ekranie wielu liczbę Jedi, którzy ustanowią nowy rekord i trudno będzie go pobić.

Czy jednak tak na pewno się stanie, przekonamy się w przyszłym roku. Na razie pozostaje nam czekać na finałowy odcinek Ahsoki, który zadebiutuje już w środę na platformie Disney+.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”

„Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”