Afera wokół Justice League - Fisher usunięty przez Warner Bros. Chce zwolnienia prezesa

Nie zobaczymy Cyborga w The Flash - potwierdził to w końcu sam aktor, Ray Fisher. Nie zgadza się on jednak na takie traktowanie przez Warner Bros. i domaga się dymisji Waltera Hamady, prezesa DC Films.

news
Karol Laska 15 stycznia 2021
2
W SKRÓCIE:
  1. Ray Fisher potwierdził, że DC Films usunęło postać Cyborga z filmu The Flash;
  2. aktor opublikował złożone oświadczenie, w którym wytyka Walterowi Hamadzie wszystkie popełnione przez niego grzechy.

Smutna telenowela pomiędzy Rayem Fisherem, odtwórcą roli Cyborga w Justice League, a władzami DC cały czas trwa, a teraz doszło do dosyć bolesnego dla aktora przełomu. Najpierw jednak przypomnijmy sobie na szybko, na czym stoimy, bo łatwo się jest w tym złożonym konflikcie pogubić.

Jakiś czas DC Films reprezentowane przez Waltera Hamadę nieoficjalnie ogłosiło, że postać Cyborga nie zostanie wykorzystana w filmie The Flash pomimo wcześniejszych zapewnień o jej udziale. Decyzja ta miała oczywiście związek ze śledztwem w sprawie Geoffa Johnsa, Jossa Whedona i innych producentów Ligi Sprawiedliwości i braku kooperacji ze strony Raya Fishera.

Aktor szybko jednak zaprzeczył tym doniesieniom, twierdząc, że nadal jest częścią DC i nikt wcześnie nie ustalał z nim usunięcia Cyborga z filmu o Flashu. Minęło kilka dni, a stanowisko gwiazdora zmieniło się o 180 stopni.

Opublikował on na Twitterze bardzo długie oświadczenie (znajdziecie je poniżej), w którym potwierdził, że Warner Bros. Pictures postanowiło zrezygnować z jego usług. Fisher wyraził silne niezadowolenie z tym związane, twierdząc, że rola Cyborga w The Flash nie była nic nieznaczącym cameo, tylko miała mieć rzeczywisty wpływ na przebieg fabuły.

Artysta nie zamierza się jednak poddawać i dalej będzie walczył o to, aby domniemane rasistowskie akty na planie Justice League zostały udowodnione. Chciałby się teraz szczególnie skupić na Walterze Hamadzie, który ponoć nie tylko lekceważył oświadczenia Fishera, ale i tuszował wszelkie nadużycia Whedona oraz Johnsa. Aktor postara się dowieść win Hamady, aby następnie usunąć go z pozycji prezesa DC Films.

Post spotkał się z pozytywnym odbiorem internautów, którzy wyrazili wsparcie dla gwiazdora. Oczywiście znalazły się też głosy kwestionujące prawdziwość jego tez i szczerość intencji. W każdym razie jedno wiemy na pewno – Cyborga na ten moment w uniwersum filmowym DC po prostu nie ma.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

Czy w Godzilla i Kong: Nowe imperium jest scena po napisach?

Czy w Godzilla i Kong: Nowe imperium jest scena po napisach?

Pingwin na mrocznym zwiastunie. Colin Farrell powraca do Gotham City w nowym serialu DC

Pingwin na mrocznym zwiastunie. Colin Farrell powraca do Gotham City w nowym serialu DC

Wyjaśniamy, co z mocami Storm w X-Men '97

Wyjaśniamy, co z mocami Storm w X-Men '97

Za drugoplanową rolę w tej wartej miliony dolarów klapie Arnold Schwarzenegger zarobił 25 razy więcej niż gwiazda filmu

Za drugoplanową rolę w tej wartej miliony dolarów klapie Arnold Schwarzenegger zarobił 25 razy więcej niż gwiazda filmu

Sydney Sweeney nie przejmuje się porażką Madame Web. „Byłam tam zatrudniona tylko jako aktorka”

Sydney Sweeney nie przejmuje się porażką Madame Web. „Byłam tam zatrudniona tylko jako aktorka”