4-godzinny Napoleon Ridleya Scotta doprowadził ekipę do „bezsennych nocy”. Legendarna bitwa musiała wyjść perfekcyjnie

Już wkrótce na ekranach światowych kin zagości Napoleon z Joaquinem Phoenixem w tytułowej roli. Jeden z najbardziej oczekiwanych filmów tego roku zaprezentuje widzom wiele widowiskowych scen, o których idealny przebieg zadbał Ridley Scott. Słynny reżyser dopilnował najmniejszych szczegółów, a jego perfekcjonizm kosztował doradcę do scen batalistycznych wiele bezsennych nocy.

Powiązane:Apple ponoć planuje podbój kin; rocznie chce inwestować w filmy 1 mld dolarów

Wojskowy szczegółowo opowiedział o tym w wywiadzie dla New Yorkera, przybliżając kulisy filmowania bitwy pod Waterloo. Reżyser postawił sobie za cel to, by formacja bojowa w jego widowisku została utworzona wręcz idealnie.

Wszystko wskazuje na to, iż seans nadchodzącego dzieła Ridleya Scotta nie rozczaruje kinomanów. Przypomnijmy, że film z Joaquinem Phoenixem opowie o jednym z najsłynniejszych i największych przywódców w historii.

Scott ukaże jednak Napoleona Bonapartego nie tylko jako dowódcę, skupiając się na przybliżeniu widzom jego drogi na szczyt, ale pozwoli odbiorcom zajrzeć również w samą psychologię Francuza. Ważnym aspektem filmu będzie bowiem przybliżenie relacji Napoleona z ukochaną Joséphine.

Film zadebiutuje na ekranach polskich kin już 24 listopada. Oprócz wersji kinowej, trwającej 158 minut, widzowie będą mogli obejrzeć również wydanie 250-minutowe, które trafi na Apple TV+.

Czytaj więcej:Batalistyczne arcydzieło Ridleya Scotta ma świetną wersję reżyserską, ale na Disney Plus trafiło w kinowej

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!