„3,5 godziny w towarzystwie idioty to dużo”. Współpracownik Martina Scorsese skrytykował Killers Of The Flower Moon

Paul Schrader, scenarzysta współpracujący w przeszłości z Martinem Scorsese, inaczej widziałby rolę Leonardo DiCaprio w Czasie krwawego księżyca. Zdaniem mężczyzny oglądanie filmu z perspektywy „idioty” jest męczące.

news
Zbigniew Woźnicki 2 stycznia 2024
2
Źrodło fot. Czas krwawego księżyca; reż. Martin Scorsese; Paramount Pictures; 2023
i

Najnowszy film Martina Scorsese Czas krwawego księżyca przybliża dramat, który miał miejsce w stanie Oklahoma w pierwszej połowie XX wieku. Historia plemienia Osedżów i próba przejęcia podstępem oraz przemocą ich terytoriów została w produkcji przedstawiona z perspektywy jednego ze sprawców, Ernesta Burkharta.

W postać weterana I wojny światowej, który angażuje się w nielegalne plany swojego wuja, wciela się Leonardo DiCaprio. Zdaniem scenarzysty, Paula Schradera, aktor powinien odgrywać kogoś innego, kto byłby ciekawszy do śledzenia (vide Le Monde).

Wolałbym, żeby Leonardo DiCaprio grał rolę gliny w Czasie krwawego księżyca, zamiast jakiegoś idioty. Spędzenie trzech i pół godziny w towarzystwie idioty to za dużo.

Co ciekawe, to oryginalna wersja scenariusza Czasu krwawego księżyca przedstawiała historię z perspektywy agenta FBI, Toma White’a. To właśnie w niego miał wcielić się DiCaprio i Scorsese we współpracy z Erikiem Rothem przez dwa lata tworzyli scenariusz do filmu. Ostatecznie aktor osobiście zaapelował o zmianę fabuły, żeby pokazać ją od wewnątrz (vide The Irish Times).

Zdaniem Leonardo DiCaprio pierwotna wersja opowieści nie miała duszy i wszyscy zorientowali się czytając scenariusz. W rozmowie z brytyjskim magazynem Vogue aktor zdradził, że czytając zwrócili uwagę na niewielką scenę pomiędzy Mollie oraz Ernestem. Sekwencja wywołała silne emocje, ponieważ, jak powiedział odtwórca roli Ernesta, nigdy nie doświadczył czegoś tak pokręconego i dziwnego. To był początek zmian, który ostatecznie sprawił, że Leonardo DiCaprio z agenta FBI Toma White’a stał się antagonistą historii.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

3. sezon Euforii jednak powstanie. Produkcja nowych odcinków hitu HBO z Zendayą i Sydney Sweeney rozpocznie się już za kilka tygodni

3. sezon Euforii jednak powstanie. Produkcja nowych odcinków hitu HBO z Zendayą i Sydney Sweeney rozpocznie się już za kilka tygodni

„Oszukał mnie, żebym zagrał w tym śmieciu”. Arnold Schwarzenegger podstępem wrobił Sylvestra Stallone'a w jeden z jego najgorszych filmów

„Oszukał mnie, żebym zagrał w tym śmieciu”. Arnold Schwarzenegger podstępem wrobił Sylvestra Stallone'a w jeden z jego najgorszych filmów

„Mogłem zachować się lepiej”. David Duchovny wspomina niesławny konflikt z Gillian Anderson na planie Z archiwum X, który nazywa „porażką przyjaźni”

„Mogłem zachować się lepiej”. David Duchovny wspomina niesławny konflikt z Gillian Anderson na planie Z archiwum X, który nazywa „porażką przyjaźni”