filmomaniak.pl NEWSROOM Autor fanfica Władcy Pierścieni pozywa Amazona twierdząc, że ukradziono jego pomysły Autor fanfica Władcy Pierścieni pozywa Amazona twierdząc, że ukradziono jego pomysły Fan Władcy Pierścieni pozywa Amazona, ponieważ uważa, że korporacja splagiatowała jego fanfic osadzony w Śródziemiu. Do sieci wyciekły porównania serialu i książki zebrane przez autora pozwu. fantasyZbigniew Woźnicki 21 kwietnia 2023 8 Źrodło fot. Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy; Patrick McKay i John D. Payne; Amazon Studios; 2022i Autor książki opartej na prozie J.R.R. Tolkiena pozwał Amazona na kwotę 250 milionów dolarów. Korporacja miała rzekomo dokonać naruszenia praw autorskich tworząc serial Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy, ponieważ część motywów, zdaniem wnoszącego pozew Demetriousa Polychrona (takie dane pojawiły się w dokumentach), jest zapożyczona z książki The Fellowship of the King (via PC Gamer). Wśród pozwanych znaleźli się: Jeff Bezos, Jennifer Salke (dyrektorka Amazon Studios), Simon Tolkien (wnuk J.R.R. Tolkiena), Patrick McKay oraz John D Payne (showrunnerzy Pierścieni Władzy), The Tolkien Estate, a także wiele innych instytucji i osób (via Comic Book). Wydał fanfica bez zgody The Tolkien EstateHistoria „autorskiej” książki ma już kilka lat. Demetrious Polychron miał skończyć pisanie w 2017 roku. Od razu zarejestrował The Fellowship of the King w Amerykańskim Urzędzie ds. Praw Autorskich, co zdaniem redakcji PC Gamera daje mu prawo do składania pozwów. Jednocześnie Polychron wysłał list do wnuka autora Władcy Pierścieni, Simona Tolkiena, w którym prosił o zrecenzowanie swojego dzieła. Nie otrzymał jednak żadnej odpowiedzi. Źródło fot.: Amazon.pl Historia była kontynuowana w 2019 roku. Wtedy autor wynajął prawnika, żeby ponownie skontaktować się z The Tolkien Estate i nawiązać współpracę. Z dokumentów pozwu wynika, iż już na drugi dzień jakakolwiek możliwość wspomnianej współpracy została odrzucona. To jednak nie zniechęciło autora książki. Wysłał rękopis osobiście do domu Simona Tolkiena z prośbą o weryfikację i informacją, że jest gotowy napisać łącznie sześć książek. Ponownie nie otrzymał odpowiedzi, dlatego w kolejnym liście poprosił o zwrot, co również spotkało się z milczeniem. Powiązane:Władca Pierścieni - w jakiej kolejności oglądać filmy i serial Demetrious Polychron postanowił wydać swoją książkę dopiero w 2022 roku. Jej premiera miała miejsce na Amazonie we wrześniu, gdy na platformie Prime Video pojawił się piąty epizod Pierścieni Władzy. Pozew w sprawie naruszenia praw autorskichW dokumentach Demetrious Polychron zaznacza, że jego książka jest „inspirowana” dziełami Tolkiena, ale jako całość jest oryginalnym pomysłem. Patrząc jednak na fragmenty porównawcze z serialem można stwierdzić, iż The Fellowship of the King bazuje na Władcy Pierścieni, a nie tylko się nim inspiruje, ponieważ w pełni wykorzystuje znane i popularne postacie, co oczywiście ma miejsce w fanficach. Fragment dokumentów pozwu z porównaniami książki i serialu | Źródło fot.: @TolkienGuide; Twitter Fragment dokumentów pozwu z porównaniami książki i serialu | Źródło fot.: @TolkienGuide; Twitter Fragment dokumentów pozwu z porównaniami książki i serialu | Źródło fot.: @TolkienGuide; Twitter Podane przykłady plagiatu mogą dziwić. Już na początku autor fanfica zaznacza, że smok zabijający płomieniami orła w 5 minucie i 11 sekundzie 1. epizodu jest kopią okładki jego książki. Na Twitterze część fanów zwróciła uwagę, że taki pomysł nie jest niczym oryginalnym i pojawiał się w przeszłości. Inna sprawa dotyczy wykorzystania imienia Elanor. Córka Sama i Róży nie jest wymysłem Polychrona, choć sam sugeruje coś innego w pozwie, zarzucając Amazonowi użycie tego samego imienia. Ciężko powiedzieć, czy Demetrious Polychron faktycznie chce wygrać sprawę, czy bardziej zależy mu na wypromowaniu książki. W końcu ludzie słyszący o pozwie mogą z ciekawości kupić The Fellowship of the King, żeby zapoznać się z jej treścią. 250 milionów dolarów wydaje się być kwotą nie do zdobycia, zwłaszcza, że Amazon posiada prawa, nawet jeśli tylko częściowe, do marki Władcy Pierścieni, a Polychron nie. Czytaj więcej:Ile odcinków ma 2. sezon Pierścieni Władzy i kiedy pojawią się na Amazon Prime Video? Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy! POWIĄZANE TEMATY: fantasy ekranizacje książek Amazon Prime Video VoD Amazon Studios Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. Obcy: Romulus - gdzie obejrzeć? Kiedy film będzie na Disney Plus? Obcy: Romulus - gdzie obejrzeć? Kiedy film będzie na Disney Plus? „Jak śmiecie”. Gwiazda Harry'ego Pottera zwraca uwagę na problem z nową ekranizacją od HBO „Jak śmiecie”. Gwiazda Harry'ego Pottera zwraca uwagę na problem z nową ekranizacją od HBO „Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni „Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni Książę w Nowym Jorku 2 - czy jest na Netflixie? Gdzie obejrzeć film z Eddiem Murphym? Książę w Nowym Jorku 2 - czy jest na Netflixie? Gdzie obejrzeć film z Eddiem Murphym? Twisters już od dziś obejrzysz w streamingu. Katastroficzne widowisko z Glenem Powellem i Daisy Edgar-Jones trafiło na Max Twisters już od dziś obejrzysz w streamingu. Katastroficzne widowisko z Glenem Powellem i Daisy Edgar-Jones trafiło na Max