Ród smoka nie przedstawi przemocy seksualnej, jak zrobiła to Gra o tron

Osoby, które nie były zadowolone z licznych i często brutalnych scen seksualnych w Grze o tron, powinny odetchnąć z ulgą. Twórcy Rodu smoka ogłosili, że nowe widowisko HBO będzie się pod tym względem różniło od oryginału.

fantasy
Kamil "grim_reaper" Kleszyk 3 sierpnia 2022
5

Ród smoka/ Źródło: YouTube/ HBO Max.

Serial Gra o tron od momentu premiery znalazł się na ustach wszystkich. Produkcja HBO zachwyciła publiczność przede wszystkim rozmachem, który do tej pory nie był spotykany na małych ekranach. Piękne scenografie w połączeniu z różnorodnymi postaciami i przemyślaną fabułą rozkochały w sobie fanów fantastyki na długie lata.

Jednak widowisko oparte na powieściach George'a R. R. Martina miało też swoje wady, których wiele osób nie było w stanie przełknąć w czasie seansu. Ze szczególną krytyką fanów spotkały się wszechobecne sceny seksualne, często wręcz brutalne. Pod tym względem Gra o tron szokowała od pierwszych odcinków. Wraz z upływem czasu showrunnerzy złagodzili nieco ton, ale i tak obraz pozostał jednym z tych seriali, które niekomfortowo ogląda się w towarzystwie.

Nie dziwi zatem fakt, że wielu zniecierpliwionych widzów zastanawia się, jak Ród smoka, będący prequelem Gry o tron, poradzi sobie z tą trudną kwestią. Z odpowiedzią przyszedł m.in. showrunner, a jednocześnie reżyser serialu – Miguel Sapochnik.

Jak donosi portal Vanity Fair (powołując się na The Hollywood Reporter), mężczyzna zdradził, że sceny erotyczne w sequelu będą ograniczone, ale nie całkowicie wyeliminowane. Oznacza to, iż twórcy nie będą stronić od tego typu tematyki, ale podejdą do niej w sposób ostrożny i odpowiedzialny.

Nie można ignorować przemocy, jakiej w tamtym czasie dokonywali na kobietach mężczyźni. Nie należy tego bagatelizować i gloryfikować – wyznał w wywiadzie Sapochnik.

W podobnym tonie wypowiedziała się scenarzystka i producentka wykonawcza, Sara Hess. Według niej serial ma za cel "badać przemoc wobec kobiet, która jest nieodłączna w systemie patriarchalnym".

Chciałabym wyjaśnić, że nie przedstawiamy przemocy seksualnej w serialu. Zajmujemy się jednym przypadkiem poza ekranem, a zamiast tego pokazujemy następstwa i wpływ na ofiarę oraz matkę sprawcy. Myślę, że to, co robi nasz serial i z czego jestem dumna, to fakt, że decydujemy się skupić na przemocy wobec kobiet, która jest nieodłącznym elementem systemu patriarchalnego – wyjaśniła.

Jak widać, Ród smoka pod wieloma względami będzie się różnił od Gry o tron. Jak finalnie wypadnie ekranizacja? O tym przekonamy się już 22 sierpnia, bowiem tego dnia serial zadebiutuje na platformie HBO Max.

HBO Max kupisz tutaj

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

„Jestem kretynem”. Paul Wesley już zawsze będzie żałować zrobienia tej jednej rzeczy w Pamiętnikach wampirów

„Jestem kretynem”. Paul Wesley już zawsze będzie żałować zrobienia tej jednej rzeczy w Pamiętnikach wampirów

Kiedy Joker 2 będzie w streamingu na Max?

Kiedy Joker 2 będzie w streamingu na Max?

„Nigdy więcej nie będę chciał zrobić takiego filmu”. Tom Cruise niemal od 40 lat żałuje, że zagrał w tej klapie fantasy

„Nigdy więcej nie będę chciał zrobić takiego filmu”. Tom Cruise niemal od 40 lat żałuje, że zagrał w tej klapie fantasy

Najbardziej kontrowersyjny film Kevina Smitha po latach niedostępności znów będzie można obejrzeć. Reżyser ma wielkie plany w związku z Dogmą

Najbardziej kontrowersyjny film Kevina Smitha po latach niedostępności znów będzie można obejrzeć. Reżyser ma wielkie plany w związku z Dogmą

„Byliśmy idiotami, że tego nie widzieliśmy”. Twórcy Supernatural niemal popełnili koszmarny błąd obsadzając Jensena Acklesa

„Byliśmy idiotami, że tego nie widzieliśmy”. Twórcy Supernatural niemal popełnili koszmarny błąd obsadzając Jensena Acklesa