Reżyser bojkotuje premierę własnego filmu. Doug Liman potępia decyzję Amazona w kwestii remake'u Road House

Doug Liman ma Amazon MGM Studios za złe, że zmieniono plany dotyczące jego nadchodzącego filmu, Road House. W związku z tym nie zamierza uczestniczyć w premierze widowiska.

news

Edyta Jastrzębska 25 stycznia 2024

Źrodło fot. Road House, Doug Liman, Amazon Prime Video, 2024

Doug Liman nakręcił remake Wykidajły, w którym grał Patrick Swayze. Premierę Road House z Jakiem Gyllenhaalem zaplanowano na 21 marca i ma mieć miejsce na platformie streamingowej Amazon Prime Video. I właśnie z tym ma problem reżyser dzieła – nie może pogodzić się z faktem, że jego widowisko nie trafi na wielkie ekrany, choć początkowo właśnie taki plan zakładano.

Reżyser postanowił publicznie potępić decyzję Amazon MGM Studios, przy okazji zwracając uwagę na to, że podobne postępowanie może zaszkodzić branży filmowej. Twierdzi również, że Amazon nie wywiązuje się z obietnic, które miał złożyć po przejęciu MGM. Całe oświadczenie Limana udostępnił portal Deadline.

Kiedy Amazon kupił MGM, jedną z kilku wytwórni, które jeszcze robią wielkie, komercyjne filmy do wypuszczenia w kinach, ogłosili, że przeznaczą miliard dolarów na kinowe produkcje i będą wypuszczać przynajmniej 12 rocznie. Reklamowali to jako „największe zobowiązanie wobec kin przez internetową firmę”. Mogę powiedzieć Wam, co potem zrobili mi i mojemu filmowi Road House, co jest przeciwieństwem ich obietnic z czasów, gdy przejęli MGM. […]

[Ta decyzja] krzywdzi filmowców i gwiazdy Road House, którzy nie skorzystają na umieszczeniu przebojowego filmu na platformie streamingowej. Pozbawiają Jake'a Gyllenhaala – który dał najlepszy w karierze występ – szansy na bycie dostrzeżonym podczas nadchodzącego sezonu nagród. Ale wpływ [tej decyzji] wykracza poza ten jeden film. Może to oddziaływać na kształtowanie się branży w nadchodzących dziesięcioleciach.

Jeśli do kin nie trafią blockbustery, w przyszłości nie będzie kin. Ludzie chcą oglądać na wielkich ekranach filmy jak Road House. I był on robiony z myślą o wielkich ekranach. Bez kin nie będziemy mieli komercyjnych hitów w box offisie, które są lokomotywą pozwalającą studiom na podjęcie ryzyka w przypadku oryginalnych widowisk i nowych reżyserów. Bez kin nie będziemy mieli gwiazd filmowych.

Zagrożeni są również producenci. Dochody ze sprzedaży biletów to łupy wojenne, które pozwalają studiom na tworzenie filmów. Niczym zaskakującym nie jest to, że widzicie zwolnienia w branży, również w Amazonie – bez filmów w kinach nie ma przychodu. I kiedy kina odejdą, branża może zbierać się po tym przez dziesięciolecia, jeśli w ogóle zdoła.

Liman zwrócił uwagę na to, że nie ma nic przeciwko streamingowi i sam tworzył produkcje, które były przeznaczone właśnie na platformy SVOD. Problem dostrzega w tym, że, jak sam to określił, Amazon „patroszy” działalność MGM, które słynie z produkcji kinowych. Zapewnia jednak, że docenia pracę producentów filmowych z Amazona i uważa, że dają z siebie wszystko, a problem, który go spotkał, nie ma ludzkiej twarzy. Zarzuca, że decyzji winny jest algorytm, dla którego ważniejsze może być pozbycie się kinowej konkurencji Prime Video.

Według filmowca nie można pozbawiać ludzi możliwości pójścia do kin i przeżywania wyjątkowych historii w większym gronie. W swoim oświadczeniu dodał również, że filmy, które najpierw trafiły na wielkie ekrany, a dopiero później do streamingu, radzą sobie lepiej od tych, które zadebiutowały wyłącznie na platformach SVOD.

Jak jeszcze zdradził Doug Liman, próbował poprosić o to, aby odsprzedano Road House innemu dystrybutorowi, który byłby skłonny umieścić jego film w kinach, ale nie zgodzono się na to. W związku tym wszystkim postanowił bojkotować premierę własnego dzieła, która ma mieć miejsce na festiwalu filmowym SXSW, i nie brać w niej udziału.

Czytaj więcej:Gwiazda Johna Wicka 4 krytykuje akcję w Road House - i ma rację!

POWIĄZANE TEMATY: kino Amazon Prime Video MGM VoD afery i skandale Doug Liman Road House

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

Fani serialu Fallout uważają, że kluczowa postać potajemnie jest klonem - co może być odpowiedzią na jedno z największych pytań 1. sezonu

Jujutsu Kaisen dostępne na Netflixie. Od dziś obejrzycie tam wszystkie odcinki 1. sezonu tego anime

Kobieta, która zainspirowała Reniferka, skarży się na serial Netflixa. „Jestem ofiarą, on mnie nęka”

W serialu Fallout znajdziesz easter egg nawiązujący do kontrowersyjnej sceny z Indiany Jonesa sprzed 16 lat

City Hunter od Netflixa zbiera pozytywne oceny, ale recenzenci zwracają uwagę na przestarzały humor tej ekranizacji mangi