Loki ma gdzieś reguły podróży w czasie MCU. Bóg psot posiadł nową supermoc

Ciskanie ładunkami energii, zmienianie swojej postaci i tworzenie iluzji to tylko jedne z nielicznych umiejętności, jakie posiada Loki. Po ostatnim odcinku serialu bóg psot z Kinowego Uniwersum Marvela może dopisać sobie do tej listy kolejną, niezwykle ważną zdolność.

Powiązane:Marvel chronologicznie - jak oglądać filmy i seriale po kolei

Już od pierwszych chwil drugiego sezonu Lokiego głównego bohatera nawiedzały tajemnicze „czasopoślizgi”, które wydarzały się w najmniej odpowiednich chwilach. Wydawać by się mogło, że bóg psot będzie miał już od nich spokój, jednak ostatni odcinek udowodnił, że tak wcale nie jest. Aczkolwiek dzięki nim opanował umiejętność, która z pewnością przyda się w finałowym epizodzie, w którym bohaterowi przyjdzie z pewnością naprawić zepsute Wrzeciono. I przy okazji obali wszelkie reguły podróży w czasie w MCU.

Po opanowaniu nawiedzających go „czasopoślizgów” Loki zyskał bowiem zdolność przemieszczania się w czasie. Dzięki temu może on w dowolny sposób zmienić bieg historii pokazanej do tej pory w MCU. Zapanowanie nad „czasopoślizgiem” sprawiło, że bohater może wymazać wszystko, co do tej pory wydarzyło się w Kinowym Uniwersum Marvela. Jakkolwiek interesująco to brzmi, to jednak jest to sprzeczne z tym, co film Avengers: Koniec gry powiedział nam na temat podróży w czasie.

Jak dobrze pamiętacie, „zmiany w przeszłości nie zmieniają przyszłości, a jeśli przeniesiesz się w przeszłość, to staje się ona przyszłością, a dawna teraźniejszość przekształca się w przeszłość, której nie może zmienić nowa przyszłość”. Jakkolwiek skomplikowane było tłumaczenie Bruce’a Bannera, tak podróż w czasie w MCU, przynajmniej w znany do tej pory sposób, nie była możliwa.

Jak już wcześniej wspomnieliśmy, nowa umiejętność Lokiego sprawia, że zasadę tę można tak naprawdę wyrzucić do kosza. Bóg psot może znaleźć się w dowolnym miejscu i czasie i zmienić wydarzenia. Możliwości, jakie ma teraz Loki, są zdumiewające, chociaż główną ideą jest to, że pozornie ma teraz dostęp do nieskończonej liczby powtórzeń.

I wydaje się, że te przydadzą się w ostatnim odcinku drugiego sezonu, w którym Loki, wraz Uroborosem, Mobiusem i Sylvie, będzie musiał naprawić Wrzeciono w TVA. Jednocześnie bohater udowodni, że los jednostki nie jest odgórnie zapisany i zawsze można napisać nowy rozdział swojej historii.

Czy jednak przedsięwzięcie się powiedzie przekonamy się już w najbliższy piątek, kiedy to na platformie Disney+ zostanie wyemitowany finałowy epizod Lokiego.

Czytaj więcej:Najlepsze seriale do obejrzenia na Disney Plus, nasze top 15

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!