Kultowy rosyjski film zaskoczył internautów nietypową sceną. Ta imponuje nawet dziś

Master shot z kultowego rosyjskiego filmu pod tytułem Lecą żurawie stał się ostatnimi czasy małym hitem Internetu. Współcześni widzowie docenili kunszt reżyserski Michaiła Kałatozowa i operatorski Sergieja Urusewskiego.

ciekawostki filmowe
Karol Laska 28 lipca 2021
1

Ostatnio na Reddicie wielkim zainteresowaniem cieszy się charakterystyczna scena z rosyjskiego filmu pod tytułem Lecą żurawie w reżyserii Michaiła Kałatozowa. Produkcja powstała w 1957 roku, a mimo to zachwycała jakością wykonana. Zauważone po latach przez internautów ujęcie to tzw. master shot, czyli pozbawiony cięć montażowy trik operatorski stosowany bardzo często we współczesnym kinie (np. sceny walki w Atomic Blonde czy charakterystyczna jazda na rowerku w Lśnieniu).

Scena z Lecą żurawie robi o tyle duże wrażenie, że pochodzi z Rosji lat 50., a umówmy się, w tamtych czasach poza Hollywood trudno było o tak złożone technologiczne eksperymenty. Co prawda pod koniec owej dekady swój początek miała francuska Nowa Fala, czyli nurt wręcz słynący z zabaw formą filmową, ale każda „sztuczka” wymagała zawsze nie lada sprytu i poświęconego czasu. Cieszy więc, że jedna z nich została w końcu doceniona – nawet po tych kilkudziesięciu latach. Przypomnijmy, że za jej nakręcenie odpowiada wybitny rosyjski operator filmowy, Sergiej Urusewski.

Lecą żurawie to jeden z najważniejszych filmów w historii rosyjskiej kinematografii i nie jest to teza kontrowersyjna. Owa produkcja prędko zyskała uznanie krytyków na całym świecie ze względu na swoje nowatorstwo. Łączy ona bowiem motywy romantyczne z nacjonalistycznymi i wojennymi, a wszystko to ubiera w surrealistyczne, nieco oniryczne ciuszki. Pozycja obowiązkowa dla każdego kinomana. Jeżeli dotąd się z nią nie zapoznaliście, to koniecznie dajcie jej szansę. Być może zachęci Was do tego wspomniany master shot.

  1. Link do omawianej sceny

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

Za 2 dni ukaże się pierwszy wielki przebój fantasy tego roku, który na nowo przedstawi historię sprzed ponad 200 lat

Za 2 dni ukaże się pierwszy wielki przebój fantasy tego roku, który na nowo przedstawi historię sprzed ponad 200 lat

„Cały czas nabijałem się z niej z powodu jej cebulowego oddechu”. Matt Damon i zabawna anegdota, którą opowiada o gwieździe Marvela

„Cały czas nabijałem się z niej z powodu jej cebulowego oddechu”. Matt Damon i zabawna anegdota, którą opowiada o gwieździe Marvela

Autor Reachera przyznaje, że obsadzenie Toma Cruise'a w filmach było błędem i że nie ma nikogo lepszego od Alana Ritchsona. „Urodził się, żeby go zagrać”

Autor Reachera przyznaje, że obsadzenie Toma Cruise'a w filmach było błędem i że nie ma nikogo lepszego od Alana Ritchsona. „Urodził się, żeby go zagrać”

Czy 100 dni do matury będzie na Netflixie? Streamingowa przyszłość filmu komediowego spod szyldu Ekipy z polskimi gwiazdami i influencerami

Czy 100 dni do matury będzie na Netflixie? Streamingowa przyszłość filmu komediowego spod szyldu Ekipy z polskimi gwiazdami i influencerami

At Attin - czym jest planeta ze Star Wars: Skeleton Crew?

At Attin - czym jest planeta ze Star Wars: Skeleton Crew?