Jason Momoa o przyszłości Aquamana i 10-letnim planie Warner Bros

W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami fuzji spółek WarnerMedia i Discovery, w efekcie czego powstało Warner Bros. Discovery. Jego CEO, David Zaslav, rozpoczął przebudowę studia od podstaw, tnąc budżety, nadzorując zwolnienia czy wprowadzając ogólne zmiany strategiczne. Najgłośniej zrobiło się jednak o decyzji studia, aby nie wydać gotowego już filmu Batgirl z Leslie Grace, J. K. Simmonsem, Brendanem Fraserem i Michaelem Keatonem w obsadzie.

Powiązane:Urocze wspólne zdjęcia aktorów z Gry o Tron - niektórzy wciąż utrzymują przyjacielskie relacje

Zaniechanie dystrybucji filmu nie jest jednak jedyną ważną wiadomością, jaką otrzymali fani kina superbohaterskiego w ostatnim czasie. Zaslav na początku miesiąca poinformował również, że studio posiada 10-letni plan dotyczący produkcji DC. Co prawda losy większości z najpopularniejszych serii nie są znane, jednakże dziennikarzowi The Hollywood Reporter udało się poprosić Jasona Momoę, aktora odgrywającego postać Aquamana, o komentarz na temat planów Warner Bros.

W rolę Aquamana (Arthura Curry) Momoa wciela się od 2016 roku, a pierwszy film, w którym jego postać grała główne skrzypce, ukazał się dwa lata później. W przyszłym roku możemy spodziewać się kontynuacji przygód władcy mórz, gdyż na 25 grudnia planowana jest premiera Aquaman and the Lost Kingdom.

Momoa jest wielkim fanem odgrywanej przez siebie postaci i osobiście angażuje się w proces powstawania kolejnych filmów. Nie kryje również podekscytowania na myśl o przyszłych okazjach, w których mógłby wcielić się w Aquamana. Jednakże zaznacza w wywiadzie, że najważniejszy jest odbiór ze strony fanów. Z poniższej wypowiedzi aktora wynika, że studio nie będzie kontynuować serii, jeżeli będzie to sprzeczne z wolą widzów.

Przypomnijmy, że premiera filmu początkowo miała odbyć się 17 marca 2023 roku, jednakże data ta została zmieniona. Możliwe, że nie będzie to jedyne przesunięcie, dlatego warto uzbroić się w cierpliwość. Jeśli słowa głównego aktora potwierdzą się, to fanów czeka niesamowite widowisko. Oczekiwania wobec sequelu są niezwykle wysokie nie tylko ze względu na to, że Aquaman jest obecnie jednym z najpopularniejszych bohaterów DC, ale również dlatego, że pierwszy film był kasowym sukcesem. Zarobił ponad miliard dolarów na całym świecie.

Czy na myśl o najnowszej odsłonie przygód Aquamana jesteście równie podekscytowani, co Jason Momoa?

Czytaj więcej:Aquaman i Zaginione Królestwo - recenzja. To marny pogrzeb DCEU, chwilami byłem zażenowany