„Codziennie przez całe dni”. Właściciele domu z Harry'ego Pottera o tabunie fanów pod ich oknami

Właściciele domu, który w filmach o Harrym Potterze należał do Dursleyów, twierdzą, że fani codziennie pojawiają się pod ich posesją. Choć wiedzieli, jaki dom kupują, nikt nie przygotował ich na to, co ich tam spotkało.

fantasy
Zbigniew Woźnicki 14 czerwca 2023
2
Źrodło fot. Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I; reż. David Yates; Warner Bros.; 2010
i

Uniwersum Harry’ego Pottera posiada wiele słynnych miejsc. Jednym z nich jest niepozorny dom, w którym mieszkała filmowa rodzina Dursleyów. Dom do dzisiaj istnieje i jest wręcz oblegany przez fanów. Zamieszkująca w nim rodzina opowiedziała o szaleństwie związanym z ich własnością, a jednocześnie filmową ikoną. Czasami bywa tam naprawdę dziwnie, ponieważ na podjazdach przebrani fani odtwarzają całe sceny, a młodsi i starsi miłośnicy świata czarodziejów zalewają się łzami wzruszenia (via The Sun).

Posiadanie takiego domu ma również swoje wady, które mogą przeszkadzać w codziennym funkcjonowaniu. Zdaniem właścicieli odwiedzający pojawią się dosłownie codziennie we wszystkich godzinach. Jak twierdzą, do aż tak dużej popularności i natłoku fanów nie da się przyzwyczaić:

To wszystko jest całkiem szalone. Wiedzieliśmy, jaki dom kupujemy, ale nikt nam nie zdradził, że oni [fani] są tu niezmiennie codziennie przez całe dni. Rano odsłaniasz okna i nie możesz się do tego przyzwyczaić. To naprawdę dziwne. Maksymalnie mieliśmy 10 osób na raz, ale ludzie zawsze przychodzą w grupach. Przyjeżdżają samochodami za dnia, a czasem nawet w nocy. Najgorsze są wakacje.

Rodzina wspomina, że część osób puka do drzwi i pyta o zgodę na zrobienie fotografii, ale są też tacy, którzy się tym nie przejmują. Mimo tego w najgorszej sytuacji mają być sąsiedzi, których działki często są zajęte przez fanów szukających idealnego ujęcia do zrobienia zdjęcia. To ludzie, którzy przemierzyli wiele kilometrów, często z innego końca świata, żeby odwiedzić filmowy dom Dursleyów.

Sytuacja pod posesją udowadnia, iż marka wciąż jest bardzo popularna. Zwracają na to uwagę właściciele domu, których szokuje nieprzerwana popularność uniwersum Harry’ego Pottera. Warner Bros. też zwróciło na to uwagę, ponieważ w pierwszej połowie tego roku zapowiedziało powstanie serialu, który będzie nową interpretacją książek J.K. Rowling.

Filmową serię przygód Harry’ego Pottera, w której zobaczycie opisywany dom przy Privet Drive 4, można obejrzeć na HBO Max.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”

„Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”