filmomaniak.pl NEWSROOM Gdzie kręcono The Walking Dead: The Ones Who Live? Oto filmowe lokacje spin-offu Gdzie kręcono The Walking Dead: The Ones Who Live? Oto filmowe lokacje spin-offu Serial The Ones Who Live, spin-off The Walking Dead, zadebiutował na AMC. Zastanawiacie się, gdzie była kręcona ta produkcja? Przedstawiamy filmowe lokacje. horrorPamela Jakiel 26 lutego 2024 2 Źrodło fot. The Walking Dead: The Ones Who Live, Andrew Lincoln, AMC, 2024i Fani uniwersum Żywych trupów wreszcie się doczekali. Serial The Walking Dead: The Ones Who Live 25 lutego zadebiutował na AMC. To dzięki tej produkcji po pięciu latach Rick Grimes i Michonne powrócą razem na ekranie. Seria wyjaśni, co działo się z bohaterami po ich odejściu w dziewiątym i dziesiątym sezonie. Widzowie spin-offu, którego pierwszy epizod dostarczył wielu emocji, zastanawiają się zapewne, gdzie kręcono tę serię. Przychodzimy z odpowiedzią. Gdzie kręcono The Walking Dead: The Ones Who Live?Serial The Walking Dead: The Ones Who Live powstawał w dwóch głównych lokacjach – w Atlancie w stanie Georgia oraz Jersey City w New Jersey. Oznacza to, że ekipa musiała podróżować z jednego miejsca do drugiego celem kręcenia poszczególnych scen i sekwencji. Powiązane:Ile jest seriali The Walking Dead i w jakiej kolejności je oglądać? New Jersey to jedna z czołowych filmowych lokacji. To tutaj, 13 lutego 2023 roku, rozpoczęto zdjęcia do serialu. Sceny powstawały na takich ulicach jak Colest Street, Pavonia Street, Pavonia Avenue, 9th Street czy Monmouth Street. Sporo ujęć powstawało w nocy, w środku zimy. Opowiedział o tym odtwórca roli Ricka Grimesa, Andrew Lincoln, w rozmowie z Variety: Jest coś porywającego w tych nocnych, trwających tydzień zdjęciach w New Jersey w środku zimy. W stanie New Jersey zdjęcia powstawały także w takich miastach jak East Rutherford, Wayne, Holmdel, Alpine, portowym Bayonne oraz parku miejskim Ringwood położonym w sercu gór Ramapo w Ringwood. Przypomnijmy, że The Walking Dead: The Ones Who Live to kolejny spin-off serialu The Walking Dead. Produkcja skupia się na znanych z oryginału Ricku i Michonne. Bohaterowie zmuszeni są żyć w postapokaliptycznej rzeczywistości, w której hordy zombie stanowią największe zagrożenie. Serial opowiada o tym, jak sytuacja wpłynęła na ich relację i kim dla siebie są. Reżyserem produkcji jest Craig Zobel. Czytaj więcej:Wiemy, kiedy powróci Rick Grimes. Ujawniono datę premiery The Walking Dead: The Ones Who Live POWIĄZANE TEMATY: horror ciekawostki filmowe Andrew Lincoln The Walking Dead: The Ones Who Live Pamela Jakiel Pamela Jakiel Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki. „Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda „Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym „Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie „Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów