Gwiazda Cruelli komentuje podobieństwo do Jokera

Emma Stone, odtwórczyni tytułowej roli w nadchodzącym filmie Disneya zwanym Cruella, ustosunkowała się do komentarzy internautów, jakoby jej postać była uderzająco podobna od strony charakterologicznej do Jokera z dzieła Todda Phillipsa.

ciekawostki filmowe
Karol Laska 1 kwietnia 2021

Ostatnio wydany został nowy numer magazynu Total Film. Zawarto w nim wywiad z twórcami nowego filmu Disneya pod tytułem Cruella, będącego aktorskim spin-offem 101 Dalmatyńczyków. Opowie on o tytułowej antybohaterce, która znana jest ze swojej przerysowanej złowieszczości. Po opublikowanych materiałach promocyjnych fani zauważyli jednak podobieństwo charakterologiczne Cruelli do filmowego Arthura Flecka znanego z Jokera w reżyserii Todda Phillipsa. Odtwórczyni wspomnianej roli, Emma Stone, nie uważa jednak, aby te porównania były zasadne:

To ktoś kompletnie inny niż Joker – od wielu różnych stron. Nigdy nie odważyłabym się porównać siebie do Joaquina Phoenixa. Chciałabym być nieco bardziej taka jak on.

Uwagi internautów nieco bardziej rozumie reżyser nadchodzącego filmu, Craig Gillespie. W dość jasny sposób powiedział, które elementy Cruelli będą zbliżone do Jokera, a które znacznie się od niego różnią:

Jest parę głęboko zakorzenionych emocji, z którymi Cruella musi sobie radzić, bo te posyłają ją w stronę bycia jeszcze bardziej złowieszczą osobą. W tym sensie widzę podobieństwo do Jokera. Mimo to uważam, że mówimy tu o zgoła innej postaci. Chciałem przedstawić Cruellę z nieco innej strony, dlatego ważne było, aby pokazać jej mroczniejsze oblicze. Ale szykujcie się również na sporo dobrej zabawy i mnóstwo humoru. Film ten ma w sobie luz i specyficzny rytm, przez co od strony stylistycznej różni się od Jokera.

I choć chcielibyśmy otrzymać ponownie coś tak mrocznego i niepokojącego jak Joker, tak pamiętajmy, że za film ten odpowiada Walt Disney Pictures, które chce trafić również do młodszej grupy odbiorców. Film trafi równocześnie do kin i na platformę Disney+ 28 maja 2021 roku.

  1. Strona internetowa Disney+

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”

„Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”